Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z pretensjami do sędziego

Patryk Zielniewski
Zespoły występujące w V klasie rozgrywkowej przegrały mecze i tym samym znacznie pogorszyły swoją sytuację w ligowej tabeli.

Zespoły występujące w V klasie rozgrywkowej przegrały mecze i tym samym znacznie pogorszyły swoją sytuację w ligowej tabeli.

Legia uległa po słabej grze na własnym boisku Unii Wąbrzeźno 0:1, natomiast Cyklon uznał wyższość Drwęcy Golub-Dobrzyń na wyjeździe.

Dla chełmżyńskiej Legii jest to już druga porażka z rzędu. Młody zespół najwyraźniej nie otrząsnął się jeszcze po nieudanych derbach. Piłkarze z Chełmży zaprezentowali słaby, chaotyczny futbol, nie potrafili stworzyć sobie żadnych dogodnych sytuacji strzeleckich.<!** reklama>

Około 35 minuty fatalny błąd popełnił jeden z defensorów Legii, co udało się wykorzystać napastnikowi Unii i chełmżanie przegrywali 0:1. Po przerwie gra naszych piłkarzy nieco się ożywiła, a dobrą okazję do strzelenia bramki zmarnował Bartosz Wiśniewski. Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie i Legia będzie szukać teraz punktów w Serocku, gdzie zmierzy się z drużyną zajmującą obecnie trzecie miejsce w tabeli.

Emocji i wielu kontrowersji nie zabrakło z kolei w Golubiu-Dobrzyń. Tam Cyklon Kończewice grał z miejscową Drwęcą. Jak się później okazało, został w niej „zatopiony”. Mecz od początku toczył się pod dyktando gości, stwarzali oni sporo sytuacji strzeleckich, których jednak nikt nie potrafił zamienić na bramkę. Fatalny stan murawy dodatkowo utrudniał piłkarzom skuteczne rozgrywanie piłki. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 40 minucie. Sędzia podyktował rzut karny za faul Rafała Lewandowskiego i dodatkowo odesłał go do szatni. Od początku drugiej połowy Cyklon musiał radzić sobie w dziesiątkę, ale mimo to udało im się strzelić bramkę. Patryk Beszczyński ładnym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego doprowadził do remisu. Więcej zawodnicy Cyklonu nie byli już w stanie zrobić. Kolejne gole strzelali już tylko piłkarze Drwęcy i ostatecznie wygrali 3:1. W ostatniej minucie meczu szansę na zmniejszenie rozmiarów porażki miał Krystian Rybacki, ale nie wykorzystał „jedenastki”.

- Gospodarze zdobyli w tym meczu tylko jedną bramkę prawidłowo, gdyż w pierwszej sytuacji nie powinno być karnego, a przy trzecim golu piłka wyszła wcześniej poza boisko. Sędzia popełniał w tym meczu karygodne błędy, wyrzucając naszego bramkarza z boiska i doprowadzając do tego, że kończyliśmy mecz w znacznym osłabieniu. Ten mecz to farsa i kompromitacja trójki sędziowskiej. Jednak z drugiej strony sami jesteśmy sobie winni niewykorzystanych sytuacji i zostawienia trzech punktów w Golubiu - mówił po meczu napastnik Cyklonu Łukasz Smolarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska