Z respektem wobec aut

<!** Image 1 align=left alt="Image 166995" >1. Niedawny wypadek Roberta Kubicy poruszył wielu. Czy do podobnego zdarzenia podczas rajdu mogłoby dojść również w naszym regionie?

Tak. Rajdy samochodowe to dyscyplina, która wiąże się z podwyższonym stopniem adrenaliny, zarówno wśród uczestników, jak i widzów. Ryzyko jest wpisane w ten sport. Poważne zdarzenia występują jednak bardzo rzadko. My jako organizatorzy rajdów ze swojej strony robimy wszystko, żeby stopień zagrożenia sprowadzić do minimum. Śmiało mogę powiedzieć, że poziom zabezpieczenia imprez w naszym kraju i regionie jest naprawdę wysoki.

2. A jak ten wypadek wpłynął na regionalnych rajdowców?

<!** reklama>Każdy zawodnik powinien mieć świadomość tego, że może przytrafić mu się wypadek. Co istotne, w sportach motorowych nie wszystko zależy od człowieka. Czasami zawodzi sprzęt, niekiedy ma się po prostu pecha. Stąd też takie msze jak nasza niedzielna w kościele na Bielawach w Toruniu. Zawsze chcemy mieć Opatrzność po swojej stronie.

3. Kierowcy wyścigowi jeżdżą nie tylko w zawodach, ale na co dzień po ulicach. Jakimi są wówczas kierowcami?

Wyczynowi kierowcy po drogach jeżdżą naprawdę bezpiecznie. Rajdy i wyścigi dają wielu ludziom możliwość pewnego rodzaju wyżycia się. W trakcie zawodów kierowcy uczą się zachowań w sytuacjach ekstremalnych, które potem też mogą spotkać ich na drodze. Co istotne, zawodnicy podczas startów nabierają respektu do maszyn.

Jan Balcerak jest wiceprezesem Automobilklubu Toruńskiego ds. sportu