Pracownicy toruńskiego uniwersytetu wciąż bez „trzynastek” i coraz bardziej zniecierpliwieni. Wypłatę w tym roku przesunęła sytuacja finansowa uniwersytetu.
<!** Image 3 alt="Image 166353" sub="Pracownicy toruńskiej uczelni będą musieli poczekać na trzynastą pensję Fot. Jacek Smarz">„Trzynastki” dla pracowników budżetówki to ekstrapensja wypłacana zawsze na początku roku. Najbardziej zniecierpliwieni na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika liczyli, że pieniądze jak zwykle spłyną pod koniec stycznia, najpóźniej na początku lutego. Pod koniec stycznia przyszło jednak pismo od rektora z informacją, że wypłata przesunie się o ponad miesiąc. Powód? „Sytuacja finansowa uczelni” - pisze rektor Andrzej Radzimiński.
Rzecznik UMK, Marcin Czyżniewski, twierdzi, że uniwersytet nie ma kłopotów finansowych. - Po prostu nie dostaliśmy jeszcze z ministerstwa pieniędzy na „trzynastki” - wyjaśnia. Uczelnia mogłaby nie czekać na środki z resortu i wypłacić pracownikom pieniądze z własnych funduszy. - Skorzystalibyśmy z takiego scenariusza, gdyby chodziło o pensje, a nie dodatkowe wynagrodzenie - wyjaśnia rzecznik Czyżniewski.
<!** reklama>
Zniecierpliwienie pracowników rośnie, tym bardziej że w toruńskich urzędach trzynaste pensje już wpłynęły. - Oczywiście, pod koniec stycznia - informuje nas Bożena Wankiewicz z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu. 1173 pracowników toruńskiego oddziału ZUS dostało średnio 1943,27 zł (netto). „Trzynastki” dostali już pracownicy Urzędu Marszałkowskiego oraz Urzędu Miasta Torunia. W tym ostatnim to dodatkowe wynagrodzenie trafiło do 460 osób, które otrzymały w sumie 1,5 mln zł (średnio 3260 zł na urzędnika).
Z UMK informacji o puli „trzynastek” wydobyć nie sposób, bo kwestora nie ma, nie wiadomo też, ilu pracownikom przysługuje ekstra pensja - trwa ich liczenie.
Trzynastą pensję dostają pracownicy budżetówki: zatrudnieni w samorządowych jednostkach budżetowych i samorządowych zakładach budżetowych, biurach poselskich, senatorskich oraz policjanci, strażacy, nauczyciele, pracownicy uczelni, pracownicy sądów. Pracodawca powinien wypłacić „trzynastki” najpóźniej do 31 marca.
Opinia. **To błąd w zarządzaniu**
Trzynastki to relikt PRL. Jest to jeden z przykładów nierównomiernego podziału tortu transformacji ustrojowej. Utrzymanie tego w pewnych grupach zawodowych świadczy o sile politycznej reprezentantów tych grup. Z punktu widzenia zarządzania kadrami taka trzynasta pensja to narzędzie wysoce nieefektywne. Trudno wyobrazić sobie większy błąd w zarządzaniu firmą niż przyznanie premii wszystkim.
Adam Mielcarek, z agencji Packaging, Plastics & Paper People
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
