Tomasz Gollob konsumuje ubiegłoroczne sukcesy. Mistrz świata 2010 podpisał kilka lukratywnych kontraktów reklamowych.
<!** Image 2 align=none alt="Image 171130" sub="Na zdjęciu: Tomasz Gollob. Żużlowcy sprzedają sponsorom miejsca na kombinezonach. Im lepszy zawodnik, tym - oczywiście - wyższa cena. Fot. Jarosław Pabijan">Jak obliczył „Przegląd Sportowy”, zawodnik Caelum Stali Gorzów - oprócz sum wynikających z umowy z klubem - zarobi blisko 3 mln złotych. Każdy skrawek kombinezonu zajęty jest przez reklamy. Najwięcej zapłaciła działająca na rynku napojów energetycznych „Monster Energy”, która wyłożyła 1 mln zł. Ważnym sponsorem żużlowca jest także Enea (900 tys. zł za bok lewej nogi na kevlarze, prawe przedramię i lewy pagon). Do tego energetycznego krajowego potentata należy też czapeczka (logo nad daszkiem, z boku znaczek „Monstera”). Z kolei w czapeczkach „Monstera” chodzą Tomasz Gaszyński, menedżer zawodnika, i jego mechanicy.
<!** reklama>I wreszcie trzeci ważny partner biznesowy Golloba - „Sopro” - który za miejsce na piersi i prawym pagonie zapłaci 500 tys. zł. To są trzy filary, wspierające w tym roku najlepszego polskiego żużlowca. Do tego dochodzą pomniejsi, które są specjalnie traktowani przez mistrza. Chodzi, m.in., o „Brylant”, któremu ten odwdzięcza się za wsparcie z 2006 roku, kiedy miał problemy ze znalezieniem darczyńców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?