[break]
Konkurs, którego celem będzie wyłonienie najbardziej wartościowego projektu architektonicznego dla targowiska i terenów przyległych, jest już niemal gotowy.
Urząd Miasta wprowadza ostatnie poprawki wynikające z zasad obowiązujących przy tego rodzaju przedsięwzięciach przez Stowarzyszenie Architektów Polskich.
Wiadomo, że projekt będzie musiał między innymi uwzględnić możliwości inwestycyjne Toruńskich Sukiennic oraz określony przez spółkę program użytkowy.
Architektura na poziomie
Forma architektoniczna oraz gabaryty zasadniczego elementu inwestycji, a więc hali targowej, mają zależeć od przyjętych w miejskich planach przestrzennych założeń.
Urzędnicy tłumaczą, że chcą zapewnić w omawianym miejscu najwyższej jakości architekturę. To nie budzi kontrowersji - w przeciwieństwie do tego, kto za te standardy zapłaci.
Miasto nagrodzi najlepszy projekt okrągłą sumką 90 tys. zł. Organizacja konkursu pochłonie 16,7 tys. zł. Jak sfinansowanie prywatnego przedsięwzięcia z publicznych pieniędzy tłumaczą urzędnicy?
Kupcy przeciwni
- Owszem, za konkurs zapłaci miasto, które będzie jednak odzyskiwać poniesione nakłady w opłatach z dzierżawy. Miasto wydaje pieniądze, aby zagwarantować sobie, że nie pojawi się tam coś zrealizowane najmniejszym kosztem - mówi Adam Popielewski, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta.
Na tym jednak wątpliwości wokół inwestycji się nie kończą.
Jak informował wcześniej na łamach „Nowości” radny Michał Rzymyszkiewicz (PO), za inwestycją Toruńskich Sukiennic opowiedziało się zaledwie 15 proc. kupców. Pod protestem wobec planów spółki podpisało się z kolei 2875 z nich. Do tematu wrócimy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?