Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabili za 10 złotych i telefony

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Na kary po 25 więzienia skazał Sąd Okręgowy w Toruniu dwóch 22-latków oskarżonych o brutalne zabójstwo 49-latka z Józefowa. Jego zwłoki odnaleziono po roku od zbrodni w Lubiczu.

Na kary po 25 więzienia skazał Sąd Okręgowy w Toruniu dwóch 22-latków oskarżonych o brutalne zabójstwo 49-latka z Józefowa. Jego zwłoki odnaleziono po roku od zbrodni w Lubiczu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 170563" sub="Młodzi mężczyźni słuchali wyroku ze spuszczonymi głowami. Większość życia spędzą za kratami / Fot. Grzegorz Olkowski">Mężczyzna zniknął w połowie maja 2008 roku. Ostatni raz widziano go w lokalu w Lubiczu Dolnym i od tego czasu poszukiwany był jako zaginiony. Po roku śledczy wpadli na trop telefonu, który należał do mężczyzny. Dotarto do nowych użytkowników aparatu i potem, po nitce do kłębka, udało się wytypować podejrzanych o zabójstwo.

<!** reklama>Wszystko wskazuje na to, że 49-latek, który wcześniej pił alkohol w barze w Lubiczu Dolnym, po wyjściu z lokalu poszedł na przystanek autobusowy, żeby wrócić do domu. Tam zaczepili go oskarżeni.

- Wpadli na pomysł, żeby go okraść, bo widzieli, że jest pijany i twierdzili, iż następnego dnia nie będzie pamiętał, co mu się stało - mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Marta Gutkowska.

Według śledczych i sądu to obaj młodzi ludzie w równej mierze winni są tej śmierci. Też byli pijani i bili mężczyznę, a kiedy stracił przytomność, przerzucili go przez pobliski płot i schowali w gęsto porośniętym parowie. W końcu zdali sobie sprawę, że napadnięty może ich rozpoznać i - jak dowodzi prokuratura - wtedy podjęli decyzję, że go zabiją. Zaczęli w niego rzucać leżącymi w pobliżu betonowymi fragmentami rozpadających się w pobliżu fundamentów niewybudowanego obiektu. Wbito mu również w klatkę piersiową drewniany kij. Zwłoki przykryto gałęziami. Odnaleziono je dopiero po roku, gdy to miejsce wskazali sami podejrzani o zabójstwo.

Ogłoszony przez sąd nieprawomocny wyrok jest zgodny z tym, czego żądał prokurator w mowie końcowej. Skład orzekający uznał, że oskarżeni chcieli zabić mężczyznę, choć ten pomysł zrodził się dopiero po okradzeniu go, bo popełnienie takiego przestępstwo było najpierw ich celem. 49-latkowi zabrano dwa telefony komórkowe i 10 złotych. Cały łup wart był nieco ponad 500 złotych. Zabrali mu również kartę bankomatową, ale nie udało się im z niej skorzystać. Próbowali od pobitego uzyskać numer pin-u, ale on już był nieprzytomny i nie reagował na ich żądania. Aparaty telefoniczne sprzedali.

Oskarżeni podczas śledztwa częściowo przyznali się do winy, wyrazili też w czasie procesu skruchę i przeprosili rodzinę zamordowanego za to, co się stało, ale przeprosiny te nie zostały przez nią przyjęte. - Ich zachowanie było pełne agresji i brutalności. Przez rok ukrywali to zdarzenie - argumentowała sędzia Marta Gutkowska. - Jak to określiła przesłuchiwana biegła, 49-latek stał się kozłem ofiarnym związanym z wcześniejszym incydentem, w którym również brali udział ci oskarżeni. Wówczas jednak zaczepiani przez nich ludzie potrafili odeprzeć ich agresję, natomiast zaatakowany mężczyzna w ogóle się nie bronił, bo nawet po wypiciu alkoholu był bardzo spokojny.

Obaj oskarżeni słuchali wczoraj wyroku ze spuszczonymi głowami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska