Według opinii biegłych, na którą nieoficjalnie powołało się m.in. Radio Gdańsk, zabójca Pawła Adamowicza w momencie ataku był niepoczytalny. Obrona domaga się umorzenia postępowania.
Stefan W. w takiej sytuacji nie trafiłby do więzienia, a do zamkniętego szpitala psychiatrycznego.
Prokuratura wciąż nie podaje jednak oficjalnych ustaleń biegłych z aresztu śledczego w Krakowie, którzy zajmowali się badaniami poczytalności Stefana W. Nieoficjalnie mówi się natomiast, że prokurator miał uznać, iż opinia ta zawiera niejasności i zarządził kilkugodzinne przesłuchanie biegłych.
- W mojej ocenie biegli podtrzymali wnioski ze swojej opinii i nie ma żadnych podstaw do zmiany tej opinii. Uważam, że postępowanie powinno zostać umorzone. Biegli z aresztu śledczego w Krakowie to najlepsi eksperci w Polsce. Zostali wybrani nie przez obronę, a przez prokuraturę. - mówi w rozmowie z portalem onet.pl, Artur Kotulski, obrońca Stefana W.
Jeśli ustalenia zostaną podtrzymane, wówczas prokurator powinien wystąpić z wnioskiem do sądu o umorzenie postępowania przeciwko zabójcy Pawła Adamowicza. Mężczyzna, w momencie uznania go za potencjalnie niebezpiecznego dla otoczenia, trafi do zamkniętego szpitala psychiatrycznego. O tym, czy tak się stanie, zadecyduje sąd.
Stefan W. był już wcześniej karany. 8 grudnia 2019 roku zakończył odbywanie kary 5 lat i 6 miesięcy więzienia, która została mu zasądzona za napady z bronią w ręku na placówki bankowe. Miesiąc później zaatakował nożem, podczas finału WOŚP w Gdańsku, prezydenta miasta, Pawła Adamowicza, który dzień później zmarł w wyniku odniesionych ran.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?