Zabójstwo na starówce: - Za kratami robi za bohatera, bo "siedzi za głowę" - mówi pełnomocniczka siostry zamordowanego
- Po 11 latach wyjdzie na wolność groźniejszy, niż jest dziś. W apelacji żądamy dla Miłosza P. dożywocia. Już za kratami robi za bohatera, bo "siedzi za głowę" - mówi adwokat Weronika Król-Dybowska, pełnomocniczka siostry zamordowanego mężczyzny. Ale od wyroku apelują wszyscy: także prokuratura i obrońcy młodego nożownika.
Zobacz też:
Wojsko wyprzedaje sprzęt. Zobacz, co można kupić za bezcen!
Mieszkania Plus w Toruniu. Gdzie powstanie osiedle i jak będzie wyglądało?
Nikt nie zgadza się na karę 11 lat więzienia dla Miłosza P., który w Wielkanoc 2017 roku zabił nożem przy ul. Chełmińskiej w Toruniu mężczyznę.
Przypomnijmy, że 21-letni mężczyzna wyrok usłyszał 28 grudnia minionego roku. Sędzia Wojciech Pruss uznał go winnym zabójstwa 28-letniego Radka. Ustalił, że Miłosz P. wraz kolegą Robertem S. najpierw weszli w słowną utarczkę z zamordowanym i jego towarzystwem. Potem zamiarem wszystkich był udział w bójce.
To jednak grupa Radosława pierwsza wykazała fizyczną agresję, m.in. kopiąc w drzwi klatki. Zamiarem wszystkich był udział w bójce. W jej trakcie u Miłosza P. zrodził się tzw. zamiar ewentualny zabójstwa Radosława - zadał cios nożem, nie zważając na konsekwencje, chociaż powinien się liczyć z tym, że w ten sposób może zabić.