Zabójstwo przy ul. Boboli w Toruniu. Zamordował siostrę, bo pokłócili się o spadek? Jest akt oskarżenia!
Tamtego dnia w żyłach Sławomira S. buzował jeszcze alkohol. Nie tylko pił go w sylwestra. Zdążył też napić się w Nowy Rok rano. Na wizytę do siostry zabrał za sobą... dwa noże. Rozmowa rodzeństwa szybko przerodziła się w awanturę. Sławomir S. wyzywał siostrę używając najgorszych wulgaryzmów. Do eskalacji agresji doszło, gdy kobieta już odprowadzała go do drzwi wyjściowych.
Czytaj też:
Pedofile i gwałciciele z Torunia i okolic. Gdzie mieszkają?
Zaginieni w województwie kujawsko-pomorskim
- Wtedy Sławomir S. zadał siostrze pięć ciosów nożem w okolice szyi, twarzy, klatki piersiowej i karku. Kiedy mąż siostry, po usłyszeniu jej krzyków, podjął próbę powstrzymania napastnika, został przez niego dwukrotnie ugodzony nożem w okolicę twarzy i brzucha. Trzeci cios pokrzywdzony już sparował, a nóż na skutek uderzenia o poręcz schodów wypadł z ręki oskarżonego - relacjonuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.