Zabrakło tylko medalu

Dwunastu zawodników z regionu w trzech konkurencjach wywalczyło na MŚ przepustki na olimpiadę za rok w Londynie. Do pełni szczęścia zabrakło choćby jednego medalu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 178361" sub="Trener Marian Drażdżewski nie miał wesołej miny po starcie czwórki bez sternika wagi lekkiej. Obiecywał medal, a skończyło się na 7. pozycji. Fot.: Sławomir Kabat">Na mistrzostwach rywalizowało 12 osad biało-czerwonych, w tym 10 w konkurencjach olimpijskich. Niestety, żadnej z nich nie udało się stanąć na podium. Dla związku MŚ były podstawowym startem, w którym osady walczyły o igrzyska w Londynie.

Awans wywalczyły cztery z nich: w czwartek ósemka ze sternikiem mężczyzn (5. miejsce) - Mikołaj Burda, Dariusz Radosz, Piotr Hojka (wszyscy LOTTO Bydgostia WSG Bank Pocztowy), Rafał Hejmej, Krystian Aranowski, Michał Szpakowski, Piotr Juszczak, sternik Daniel Trojanowski (wszyscy Zawisza), Marcin Brzeziński (WTW Warszawa), w piątek czwórka bez sternika wagi lekkiej - Paweł Rańda (AZS Wrocław), Miłosz Bernatajtys, Łukasz Siemion (obaj LOTTO Bydgostia WSG Bank Pocztowy), Łukasz Pawłowski (AZS UMK Energa Toruń).

W sobotę o medale rywalizowały nasze dwie utytułowane osady. Męska czwórka podwójna (mistrzowie olimpijscy, 4-krotni mistrzowie świata) wystąpili w tym roku osłabieni. Kontuzjowanego Adama Korola zastąpił 2 miesiące przed mistrzostwami młodszy Piotr Licznerski, który wiosłował wspólnie z Michałem Jelińskim, Markiem Kolbowiczem, Konradem Wasielewskim. Podopieczni Aleksandra Wojciechowskiego popłynęli bardzo ambitnie, zajmując 4. miejsce, najwyższe z Polaków. Do brązowych Chorwatów zabrakło na mecie trzech sekund.

Popłynęły na maksa

Ostatnią szansą medalową Polaków była dwójka podwójna kobiet - Magdalena Fularczyk (LOTTO Bydgostia, wychowanka Wisły Grudziądz), Julia Michalska (Tryton Poznań). Przed startem mistrzynie świata (2009) i brązowe medalistki (2010) zapowiadały w finale walkę o medal. Niestety, już od początku rywalizacji Polki nie liczyły się w stawce, na każdym pomiarze czasu tracąc dystans do najlepszych osad - po 500 m - 2 sekundy, po 1000 - 4, po 1500 m - blisko 8 do prowadzących Brytyjek.

<!** reklama>To był nasz maks - powiedziała na mecie Magdalena Fularczyk. - Z powodu kontuzji nie byłyśmy w stanie normalnie przepracować ostatniego okresu przed mistrzostwami. Trzy tygodnie przed mistrzostwami z powodu dolegliwości Julii, które wyłączyły ją przez 9 dni z treningu (kłopoty z kręgosłupem) nasz występ na imprezie stał pod znakiem zapytania. Jeśli w przyszłym roku zdrowie dopisze, będziemy walczyły na igrzyskach o najwyższe cele.

- Mam nadzieję, że limit pecha pod względem kontuzji obu zawodniczek został już wyczerpany - powiedział trener reprezentacji Marcin Witkowski.

Nie wszystko stracone

Na wyróżnienie zasłużyła kobieca czwórka podwójna. Agata Gramatyka, Natalia Madaj, Joanna Leszczyńska, Agnieszka Kobus. Polki zajęły 8. miejsce, kwalifikowało się 7 załóg. Zaskoczeniem był dobry występ dwójki podwójnej wagi lekkiej Mariusz Stańczuk - Miłosz Jankowski. Osada ta została złożona 2 godziny przed pierwszym wspólnym startem w mistrzostwach - Jankowski zastąpił Roberta Sycza (LOTTO Bydgostia), który zasłabł przed biegiem, dzielnie walczyła i zajęła 12. miejsce, o jedno gorsze niż przyznana liczba kwalifikacji (11.). Podobnie jak inne osady swojej szansy mogą szukać za rok na regatach przedolimpijskich, gdzie do podziału będą ostatnie przepustki.

Fatalnie wystąpiły pozostałe nasze osady, m.in. dwójka podwójna Michał Słoma (AZS UMK Energa Toruń) - Wiktor Chabel (Tryton Poznań) była 14. (2. w finale C), a czwórka bez sternika Ryszard Ablewski, Miłosław Kędzierski (obaj LOTTO Bydgostia), Dawid Grabowski, Bartosz Zabłocki (obaj Posnania Poznań) zakończyła zawody na 21. pozycji (3. w finale D, przedostatnie).