Zaczadzenie przyczyną śmierci bliźniąt

Jak poinformowała Prokuratura Rejonowa we Włocławku, wyniki sekcji zwłok bliźniąt z Kruszynka nie pozostawiają wątpliwości.

- Według biegłych, przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla. We krwi biegli stwierdzili obecność 17 proc. hemoglobiny tlenko-węglowej i to zatrucie wskazali jako przyczynę zgonu - mówił prokurator Arkadiusz Arkuszewski na antenie regionalnej TVP Bydgoszcz.

Przypomnijmy. W październiku 2016 roku zmarł trzymiesięczny chłopczyk. O życie jego siostry bydgoscy lekarze walczyli trzy tygodnie. Ilość tlenku węgla w pomieszczeniu nie była groźna dla dorosłych, ale dla niemowląt okazała się śmiertelna. Oczywiście, prokuratura dalej bada okoliczności, w jakich doszło do dramatu.

Czytaj także: S10 nie pobiegnie przez gęsto zaludnione tereny

Od początku sezonu grzewczego liczonego przez strażaków tradycyjnie od 1 września, doszło już w Kujawsko-Pomorskiem do 61 zatruć czadem. Bliźnięta z Kruszynka to nie jedyne ofiary śmiertelne.

21 grudnia 2016 roku przez zaczadzenie zmarła 57-letnia mieszkanka kamienicy przy ul. Kochanowskiego 25 w Toruniu.

Jej mąż natomiast, w ciężkim stanie, przetransportowany został do szpitala w Łodzi. Prawdopodobnie przyczyną zaczadzenia był tutaj niesprawny piec typu krystek oraz brak prawidłowej wentylacji. Dokładne ustalenia czyni jednak jeszcze Prokuratura Rejonowa Toruń- Centrum Zachód.

Przeczytaj także: Torunianki zatańczą w Budapeszcie

W samą wigilię natomiast, w Grudziądzu, zaczadziła się 23-letnia mieszkanka Koronowa. Młoda kobieta przyjechała na ten specjalny wieczór do babci.

Niestety, tragicznie dla 23-latki skończyła się toaleta w łazience. Długo z niej nie wychodziła, więc babcia otworzyła drzwi. Na ratunek, mimo szybkiego przyjazdu karetki, było za poźno. Przyczyną zaczadzenia mogła być terma. Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu.

Strażacy apelują o przeglądy urządzeń i kominów, dobrą wentylację i czujki czadu.

NowosciTorun