Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginiony w Toruniu 15-latek odnalazł się w Solcu Kujawskim [DODATKOWE INFORMACJE]

Michał Fudali
Michał Fudali
Wyziębiony, osłabiony, przestraszony. 15-letni Rafał, który zaginął w sobotę po zawodach w Toruniu, został znaleziony na stacji w Solcu Kujawskim. Przebywa w szpitalu w Bydgoszczy.

Na razie policja nie udziela szczegółowych wyjaśnień, jak to się stało, że chłopak znalazł się w Solcu Kujawskim. Wiadomo tylko, że zginął jego rower, na którym ściga się w zawodach speedrowerowych.

Pierwsze informacje o tym, że 15-letni Rafał zaginął, pojawiły się na klubowym face-bookowym profilu Toruńskiego Stowarzyszenia Żużlowego w niedzielę.

- Niestety, doszły nas wieści, że po zawodach zaginął jeden z naszych zawodników - mogliśmy przeczytać na stronie TSŻ.

Jak wynika z relacji zamieszczonych na profilu, chłopak nie wrócił do domu po zawodach rozegranych w Toruniu. Zawodnik miał być widziany po raz ostatni w sobotnią noc na starówce.

- Rafał był na mieście z moją siostrą i jej koleżanką, ja ze znajomym do nich dołączyłam później - relacjonuje pani Natalia. - Za wiele nie mówił, raczej z nami po prostu szedł z rowerem. Wspominał o rowerze, zawodach, że daleko na nim może dojechać. Potem nas odprowadził do samochodu i jechał za nami kawałek. Ostatni raz go widziałam koło IV Liceum Ogólnokształcącego i dalej straciliśmy go z oczu. Było to po północy w niedzielę. Zachowywał się spokojnie i żartował z nami.

Zaginiony ubrany był w krótkie spodenki, miał rozpinaną granatową bluzę. Tymczasem w nocy z soboty na niedzielę było chłodno.

Chłopak ma 172 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała. W ostatnim tygodniu ściął bardzo krótko włosy. Jeszcze wczoraj rodzina i znajomi prowadzili akcję poszukiwawczą na własną rękę, a także za pomocą znajomych, m.in. żużlowych kibiców. Mieli zamiar rozklejać na słupach informacje z wizerunkiem zaginionego. Na szczęście, nie jest to już potrzebne.

- Bardzo się martwiliśmy - mówi pani Katarzyna , siostra Rafała. - Nie wiemy, co mogło się stać. Odczuwamy wielką ulgę, że brat się odnalazł.

Podobnie wypowiadają się przedstawiciele Toruńskiego Stowarzyszenia Żużlowego.

- Jesteśmy zmartwieni tym, co się stało, i cieszymy się, że się odnalazł - mówi Przemysław Binkowski, jeden z trenerów w Toruńskim Stowarzyszeniu Żużlowym. - Chłopak trenuje u nas od dwóch lat i nigdy nie było z nim żadnych problemów. Chętnie przychodził na treningi, uczestniczył w zawodach. Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni.

Oczywiście zgłoszenie o zaginięciu szybko wpłynęło do toruńskiej policji.

- Prowadziliśmy intensywne czynności - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji. - Zawsze w takich okolicznościach sprawdzamy wszystko, co tylko możliwe. W takich przypadkach dużą rolę odgrywa czas. Dlatego im wcześniej policja zostanie powiadomiona o zaginięciu, tym większe są szanse na odnalezienie zaginionego.

Policja nie chce ujawnić szczegółów odnalezienia Rafała i tego, w jaki sposób znalazł się na stacji kolejowej w Solcu. Najważniejsze, że Rafał się znalazł i jest już pod opieką.

Warto wiedzieć

Zaginieni, znalezieni

- Każdego roku w Polsce ginie ponad 15 tysięcy osób.

Powodów jest wiele, jednym z najczęstszych w ostatnim czasie - depresja, ale na szczęście większość zaginionych szybko się odnajduje. Tragiczne sytuacje stanowią mniejszą część tej statystyki.

Niestety, wielu wciąż jest poszukiwanych. Tylko Fundacja Itaka obecnie poszukuje 1134 osoby.

Dane zaginionych znajdują się także w policyjnych bazach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska