Zakaz palenia na balkonach wejdzie w życie? Jest już projekt ustawy!

Z taką inicjatywą wyszła radna Warszawy Renata Niewitecka z Koalicji Obywatelskiej. Projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, wraz z uzasadnieniem jest już gotowy. Teraz radna będzie starać się o to, aby trafił pod obrady sejmu. Warunek? Musiałoby go zgłosić minimum 15 posłów lub stała komisja sejmowa.

- Zwrócę się do Klubów Parlamentarnych, Posłów i Posłanek o poparcie projektu oraz wyjście z inicjatywą ustawodawczą, jest to najszybsza droga do wprowadzania powszechnie obowiązującego prawa. Jestem przekonana, że z 460 posłów znajdzie się 15, którym leży na sercu zdrowie i życie obywateli, a w konsekwencji projekt znajdzie poparcie większości sejmowej - przekazała na Facebooku Renata Niewitecka.

W wakacje radna Niewitecka zorganizowała w tej sprawie badanie opinii publicznej. W internetowej sondzie wzięło udział 11 989 osób. Czy Polacy popierają pomysł wprowadzenia zakazu palenia na balkonach?

• 68,8% ankietowanych jest ZA
• 31,2% ankietowanych opowiedziało się PRZECIW

- Jeżeli jakimś cudem, nie uda mi się zdobyć poparcia u posłów i posłanek nie pozostanie mi nic innego jak wykorzystać kolejną ścieżkę jaką jest - Obywatelska inicjatywa ustawodawcza. Jest to jedna z form demokracji bezpośredniej, która umożliwia 100 tysiącom obywateli, posiadających czynne i bierne prawa wyborcze, wystąpienie z inicjatywą ustawodawczą. Obecnie wykorzystywana jest coraz częściej - zapewnia Renata Niewitecka.

Obecnie zakaz palenia obowiązuje jedynie w miejscach publicznych. Palenia wyrobów tytoniowych zabrania się m.in. w:

• pomieszczeniach zakładów pracy,
• obiektach kultury i wypoczynku,
• obiektach oświatowych,
• lokalach gastronomiczno-rozrywkowych,
• transporcie publicznym,
• przystankach komunikacji publicznej,
• obiektach sportowych,
• placach zabaw.

Przepisy nie mówią jednak o miejscach prywatnych, do których należą też balkony. W związku z tym spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe coraz częściej zamieszczają w regulaminach zakaz palenia na balkonach i loggiach. Taki zapis nie gwarantuje jednak, że niepalący sąsiedzi będą wolni od dymu tytoniowego. Uchwały nie są prawem powszechnie obowiązującym, więc nie można administracyjnie karać naruszycieli.

Podobnie strażnicy miejscy nie mogą wystawić mandatu za palenie na balkonie, bo nie jest to wykroczenie. Mogą ukarać jedynie za śmiecenie, gdyby niedopałki lądowały na trawniku czy balkonie na niższej kondygnacji.