Na cyplu za ul. Paderewskiego od lat gospodarzem jest Koło Turystyki Aktywnej "Pojezierze. W tym roku miasto nie przedłużyło dzierżawy i zamierza wystawić teren w przetargu.
<!** Image 2 align=none alt="Image 169578" sub="Roman Żołnowski na zakolu Drwęcy jest gospodarzem od dziesięciu lat.
Dziś nie potrafi się pogodzić z decyzją miasta. / Fot. Paweł Kędzia">Roman Żołnowski, prezes "Pojezierza" nie kryje rozgoryczenia.
- Nasze koło ma tutaj swoją siedzibę od 2000 roku - podkreśla nasz rozmówca. - Burmistrzowie Krysiński, a później Derlicki powierzyli mi tę działkę jako gospodarzowi.
W tym czasie członkowie koła wyremontowali budynek, adaptując jedno z pomieszczeń na świetlicę i czytelnię. Staraniem Żołnowskiego dzięki przychylności m.in. byłego wiceburmistrza Jędrzeja Tomelli, udało się doprowadzić kanalizację i wodę.
- Za wszystkie rachunki płaciłem osobiście - zwraca uwagę prezes koła.
Niedawno Roman Żołnowski ubiegał się o kolejne przedłużenie umowy najmu. - Pod koniec lutego byłem w urzędzie w sprawie przedłużenia dzierżawy. I wtedy o żadnym przetargu nie było mowy - relacjonuje Roman Żołnowski. - Byłem pewny na sto procent, że przez ten rok będziemy administrować zakolem. Miałem dużo zamiarów i ciekawych propozycji imprez turystycznych na ten rok. Zresztą plan pracy na dany rok czyta burmistrz. W ubiegłym roku przez ten piękny skrawek pojezierza przewinęło się około 7000 ludzi. Burmistrz zrobiłby krzywdę mieszkańcom, którzy pokochali to miejsce.
"Pojezierze" zadomowiło się na zakolu na dobre i w tym miejscu mieści się główna siedziba. Przechowywany jest tutaj cały sprzęt, w tym kajaki i rowery.
- Gdzie ja z tym wszystkim pójdę? Jeżeli nie będę miał zakola, to nie będzie koła - kwituje Roman Żołnowski.
<!** reklama>Informacja o wystawieniu działki w przetargu jest już zamieszczona na oficjalnej stronie Urzędu Miejskiego. Czynsz dzierżawny, wywoławczy wynosi sto złotych plus należny podatek VAT za cały okres dzierżawy. Warunki nieprzystępne dla obecnego gospodarza.
- Przeczytałem pismo. Mogę startować w przetargu - zapewnia prezes koła. - Wstępnie dam 100 złotych, ale co będzie jak ten drugi da 1000 złotych? Co ja mogę ze swojej emerytury?
Jak się dowiedzieliśmy w Urzędzie Miejskim, przetarg jest organizowany, ponieważ pojawił się inny podmiot zainteresowany działką. Okres dzierżawy będzie obowiązywał tylko do końca sezonu, 15 września tego roku. Krótki termin wynika z faktu, że samorząd planuje w tym miejscu inwestycje w oparciu o fundusze unijne.
Przez lata szef KTA wrósł w lokalną społeczność. Mieszkańcy identyfikują zakole z prezesem "Pojezierza".
- Widzę ile pan Żołnowski włożył tutaj własnej inicjatywy i własnych pieniędzy. Organizuje różne imprezy, spływy kajakowe, ogniska - komentuje Adam Rekowski. - Skoro zakole służy dla turystyki i w przetargu jest zapisane w tym samym celu, to o co chodzi? Przecież tu była ruina. Nie ma roku, żeby pan Żołnowski czegoś tutaj nie zainicjował. Przy tych skromnych środkach, którymi dysponuje jednak coś się tutaj dzieje.
Mieszkańcy zamierzają protestować, jeżeli Żołnowski zostanie usunięty z zakola. W tej sprawie zapowiadają wizytę w urzędzie w czasie najbliższej sesji Rady Miejskiej.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?