Zakończył się "Pierwszy Kontakt"

Koncertem z balkonu Teatru im. Horzycy zakończył się w piątek późnym wieczorem 4. Festiwal Debiutantów „Pierwszy Kontakt”. Zanim jednak swą elektroniczną muzykę zagrał duet Bass Astral & Igo, jury teatralnego konkursu ogłosiło werdykt.
Dwie równorzędne główne nagrody reżyserskie (po 7 tysięcy złotych) przyznano Annie Karasińskiej za spektakl „Ewelina płacze” z TR Warszawa oraz dla Jakubowi Skrzywankowi za spektakl „Cynkowi chłopcy” z Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu.

Główną nagrodę aktorską w wysokości 7 tysięcy złotych zdobyła Anny Antoniewicz za rolę Snajperki w spektaklu „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Przyznano też zespołową nagrodę specjalną w wysokości 6 tysięcy złotych Kolektywowi „Supernova” z Częstochowy w składzie: Olimpia Bogusz, Alicja Czerniewicz, Zuzanna Łuczak, Urszula Mazur, Małgorzata Rytel, Helena Siekierska, Iza Zachowicz, Rafał Iwański, Jakub Klimaszewski, Dawid Kobiela, Daniel Lasecki, Rafał Pietrzak za spektakl „Pospolite żywoty martwych Polaków”.

Czytaj też: Sędzia oskarżony za znęcanie się nad żoną

- Nagrodzona przez nas reżyserka Anna Karasińska, której kolejny spektakl będzie miał premierę w Starym Teatrze w Krakowie, już znalazła swoje osobne miejsce w teatrze, własny, świeży język teatralny. Jakub Skrzywanek pokazał się jako reżyser w dobrym tego słowa znaczeniu bezczelny. Przedstawił wojnę jako show, jednocześnie dobitnie i wyraziście ukazując jej dwuznaczność, jej śmiercionośną siłę - powiedział juror, krytyk teatralny Jacek Wakar.

- Jeżeli chodzi o role żeńskie w wykonaniu debiutantek, było w czym wybierać. Trochę gorzej rzecz się miała z debiutującymi aktorami. Ale nasza decyzja, by nagrodzić Annę Antoniewicz była jednomyślna, jej kreacja miała znaczący wpływ na kształt spektaklu - tak z kolei aktorskie nagrody skomentował Juliusz Chrząstowski, juror, aktor Starego Teatru w Krakowie.

Czytaj także: Wybudzony, choć lekarze nie dawali szans

To właśnie pokazany w piątek spektakl „Supernovej”, czyli nagrodzonej grupy absolwentów i studentów białostockiego lalkarstwa, był ostatnią konkursową prezentacją. To była poruszająca opowieść o współczesnych młodych mieszkańcach Białegostoku, ludziach z wielonarodowościowym rodowodem, spadkobiercach burzliwej przeszłości swego regionu, tych manifestujących z KOD-em i tych maszerujących z nacjonalistami hasłami pod przewodnictwem charyzmatycznego księdza.

Zobacz też

NowosciTorun