Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakupy w pasażu "Maciej" w kłębach dymu

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Zakaz palenia papierosów w pasażu „Maciej” nie przez wszystkich jest przestrzegany
Zakaz palenia papierosów w pasażu „Maciej” nie przez wszystkich jest przestrzegany Sławomir Kowalski
Klienci sklepów w pawilonie „Maciej” na osiedlu Na Skarpie w Toruniu narażeni są na dyskomfort przez palaczy tytoniu. Mimo że z dwóch stron wiszą zakazy palenia - w środku jest pełno dymu.

- Chodzę robić zakupy do pawilonu „Maciej” - opowiada nasza Czytelniczka. - Z jednej i drugiej strony tego pawilonu umieszczono spore tablice informujące o zakazie palenia tytoniu, ale nie jest on w ogóle przestrzegany. Jestem bezsilna. Nie wiem już, do kogo mam zwrócić się o pomoc.
[break]
Pawilon „Maciej” nie jest zamykany. Częściowo znajduje się na wolnym powietrzu, ale jest zadaszony.
- Wielokrotnie prosiłam, żeby coś zrobiono z tym paleniem. Bez skutku - dodaje Czytelniczka. - Byłam w tej sprawie we wspólnocie mieszkaniowej zarządzającej pawilonem. Usłyszałam, że mają monitoring, a właściciele sklepów, bo to oni najbardziej dymią, zobowiązali się, że nie będą już palić. Widać, nie dotrzymują słowa.
Jak podkreśla Czytelniczka, wielokrotnie zwracała się z prośbą o interwencję do strażników miejskich, ale też bez skutku. Podobno nie mają podstaw. Próbowała dodzwonić się do dzielnicowego policji, którego numery wiszą na pawilonie, ale nikt nie odpowiada.
- Mam czteroosobową rodzinę. Nikt z nas nie pali papierosów. Nie mam nic przeciwko samym palaczom, ale jestem przeciwniczką palenia w takich miejscach, jak pawilon handlowy - mówi zdenerwowana kobieta. - A tam sprzedaje się przecież drób, nabiał, jest mlekomat. Niech ci właściciele czy sprzedawcy ze sklepów wychodzą palić na zewnątrz pawilonu, a nie zatruwają klientów. Oczywiście, w samych sklepach tego nie robią, ale zaraz za drzwiami.
Rzecznik toruńskiej Straży Miejskiej Jarosław Paralusz przyznaje, że oni ze swojej strony w tym przypadku interweniować rzeczywiście nie mają podstaw. Dlaczego? Bo nie ma przepisów prawnych, które pozwoliłyby egzekwować zakaz palenia w takim miejscu jak pawilon „Maciej” akurat przez Straż Miejską. - Zgodnie z przepisami, konkretnie z Ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami palenia papierosów i wyrobów tytoniowych, zabrania się palić m.in. na terenach oświatowych, na uczelniach, w pomieszczeniach użyteczności publicznej, gastronomii, na przystankach komunikacji miejskiej, ale nie ma mowy o miejscach, gdzie jest prowadzony handel - zaznacza Jarosław Paralusz. - Jeśli właściciel czy zarządca tego miejsca wystawia zakaz palenia, to ma pewnie na to stosowny punkt wewnętrznego regulaminu i powinien zadbać, by go przestrzegano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zakupy w pasażu "Maciej" w kłębach dymu - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska