Ciągle jest wielu chętnych na własną działkę rekreacyjną. Ci, których nie stać na kupno parceli nad jeziorem czy w lesie, mogą stać się członkami Polskiego Związku Działkowców.
<!** Image 2 align=none alt="Image 170695" sub="Niektórzy toruńscy działkowcy mają dość ciągłych powodzi. Na zdjęciu ogródki działkowe na toruńskim Rudaku podczas ataku żywiołu w maju 2010 roku / Fot. Jacek Smarz">- Co roku w rodzinnych ogródkach działkowych znajdujących się na naszym terenie dochodzi do kilkuset zmian właścicieli. W ubiegłym roku w nasze szeregi wstąpiło około 700 nowych członków - mówi Anna Bołądź, koordynator Okręgowego Zarządu Toruńsko-Włocławskiego Polskiego Związku Działkowców w Toruniu.
Lista oczekujących
<!** reklama>Tylko w Toruniu znajduje się ponad 60 ogrodów działkowych. Aby pozyskać działkę w jednym z nich, można samemu szukać kontaktu z kimś, kto chce sprzedać taki kawałek ziemi. Poprzez znajomych, którzy działki mają, lub też szukać ogłoszeń w prasie czy Internecie. Na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych znaleźliśmy tylko trzy oferty sprzedaży rodzinnych działek rekreacyjnych w Toruniu. Ich ceny kształtują się od 9500 do kilkunastu tysięcy złotych. Wszystkie mają prąd i wodę, ale ceny zależą przede wszystkim od rodzaju altanki i stanu zagospodarowania.
- Każdy rodzinny ogród działkowy ma swój zarząd, a on prowadzi listę oczekujących na działki i można się na nią po prostu zapisać - podpowiada Anna Bołądź.
Zapisanie się na taką listę ma swoje dobre strony. Choćby dlatego, że gdy na przykład ktoś znajdzie osobę, która chce sprzedać działkę, dogada się z nią co do ceny i innych warunków jej przekazania, to zarząd ogrodu może taką transakcję zablokować, orzekając, iż pierwszeństwo mają osoby z listy oczekujących.
Ani Zarząd Okręgowy PZD, ani zarządy poszczególnych ogrodów działkowych raczej nie ingerują w to, za jaką cenę poprzedni właściciele działki chcą ją sprzedać nowemu.
Od czego zależy cena?
Jest to umowa pomiędzy nimi i zwykle dotyczy kosztów nasadzenia, które stanowiły własność poprzednika. W grę wchodzi również infrastruktura działki, doprowadzenie prądu, wody i postawionej altanki. Po przeprowadzeniu takiego rozliczenia konieczne jest złożenie oświadczenia do zarządu ROD o tym, iż rozliczenie się odbyło.
Bywają jednak sytuacje, gdy rozliczenie bezpośrednie między nowym a poprzednim użytkownikiem jest niemożliwe z obiektywnych przyczyn lub gdy uprzedni użytkownik ma zobowiązania finansowe w stosunku do ogrodu. Nowy użytkownik ma wówczas obowiązek przekazania należności za nasadzenia zarządowi ROD.
Mają dość powodzi
- Większość osób, które kieruje do nas pytanie o wolne działki, zaznacza, że chcieliby mieć taką, która nie znajduje się na terenie zalewowym - informuje Anna Bołądź. - Tymczasem wiele osób z toruńskich ogrodów przy ulicy Przybyszewskiego lub Rudaka chce pozbyć się swoich działek, ponieważ ma już dość ciągłych powodzi.
Działki kontra inwestycje
Ruch w działkowym interesie nie tylko opiera się na zmianie właścicieli 300 metrów kwadratowych rekreacji. Wiele ogrodów znajduje się w miejscach, gdzie powstają lub planowane są nowe inwestycje, ważne z punktu widzenia funkcjonowania miasta. W Toruniu na przykład z tego powodu zmniejszyła się liczba działek na Rudaku, bo przechodzić tam będzie trasa mostowa. W działki wbijać się będzie również trasa średnicowa, łącząca krajową 80 z trasą nr 1.
- To tylko w sumie strata kilkudziesięciu działek czyli ułamek w naszych zasobach, które w okręgu toruńsko-włocławskim liczą około 25 tysięcy działek - mówi Anna Bołądź.
Warto wiedzieć
W Toruniu znajduje się ponad 60 ogrodów działkowych. W okręgu toruńsko-włocławskim Polskiego Związku Działkowców jest około 25 tysięcy działek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
