Ponad 400 wierzycieli, długi przekraczające 23 mln zł i wstrzymana od grudnia produkcja - to sytuacja Adpolu. Ponad setka pracowników jest w rozpaczy.
Jeszcze w 2008 roku Adpol - producent okien i drzwi z siedzibą w Chełmży i biurami handlowymi w Toruniu - zatrudniał 300 pracowników. W 2009 roku jednak zaczęła się jazda w dół.
- Dotknął nas kryzys, szczególnie w branży deweloperskiej, dla której sprzedawaliśmy 70 procent produktów - tłumaczył prezes Adam Daszkowski w lipcu ubiegłego roku.
Wtedy sąd przychylił się do wniosku firmy i ogłosił upadłość układową. Adpol miał prowadzić działalność dalej i dogadywać się z wierzycielami. Zachował dotychczasowy zarząd. W firmie zostało około 130 pracowników. Dziś w najdramatyczniej sytuacji są ci z Chełmży i okolicznych wsi, którzy pracowali przy produkcji.
- Od listopada nie dostaliśmy pensji. Już nie pracujemy, ale nie dostaliśmy świadectw pracy i nie możemy nawet zarejestrować się w pośredniaku i dostać zasiłku. Jak mamy wykarmić nasze rodziny?! - skarżą się ludzie.
<!** reklama>30 stycznia odbyło się spotkania załogi z prezesem i Andrzejem Maćkowiakiem, ustanowionym przez sąd nadzorcą.
- Prezes zapowiedział, że zamierza pracowników zwolnić. Wskazał też jednak, że oni sami mogą mu złożyć wypowiedzenia z przyczyn leżących po stronie pracodawcy - relacjonuje Andrzej Maćkowiak. - To oznaczałoby jednak, że straciliby prawo do odpraw.
Czy sąd zgodzi się na likwidację Adpolu? Wszystko zależy od tego, czy uzna, że firma jest w stanie pokryć koszty takiego postępowania. A składają się na nie nie tylko wynagrodzenie nadzorcy czy bieżące wydatki (np. energia), ale i należności wobec pracowników.
Na razie sąd wezwał Adama Daszkowskiego do uzupełnienia dokumentacji. Tak, by można było wskazać wspomniane koszty likwidacyjne oraz mieć wszystkie informacje o aktywach upadającego.
Co z dwoma setkami wierzycieli firmy? W pierwszej kolejności będą zaspokojone roszczenia tych, na rzecz których poczyniono już zabezpieczenia. A takie ustanowiono np. na hipotekach, przewł aszczeniach.
Przez cały tydzień usiłowaliśmy porozmawiać z prezesem Adamem Daszkowskim.
- Nadal jest w delegacji - usłyszeliśmy wczoraj w chełmżyńskiej siedzibie spółki.
Fakty
Nie produkują, nie płacą i toną w długach
- Zdaniem nadzorcy sądowego są przesłanki do ogłoszenia likwidacji Adpolu.
- Sąd może ogłosić ją jednak dopiero wtedy, gdy uzna, że firmę stać na jej koszty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?