Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek Dybów wzywa na majówkę. Mieszczki i mieszczanie, szykujcie się!

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Nowi gospodarze zamku dybowskiego chcą zainaugurować swoją działalność majówką
Nowi gospodarze zamku dybowskiego chcą zainaugurować swoją działalność majówką Sławomir Kowalski
Warownia Kazimierza Jagiellończyka zbyt długo niszczała, aby można ją było ożywić z marszu. Małymi, ale stawianymi pewnie krokami powinno się jednak dotrzeć do celu. Nowi gospodarze zamku dybowskiego mają na to jeszcze sporo czasu.

[break]
Kiedy w maju ubiegłego roku informowaliśmy o tym, że wreszcie znalazł się ktoś zainteresowany ruinami zamku dybowskiego, przekazywaliśmy tę miłą informację z pewnymi obawami.

Dla nowych gospodarzy, braci Zmuda-Trzebiatowskich średniowiecze stało się sposobem na życie. Słyną oni z produkcji i sprzedaży różnego rodzaju akcesoriów dla rekonstruktorów oraz pasjonatów wieków średnich. Można ich również spotkać na turniejach rycerskich, gdzie pojawiają się w zbrojach...

Mimo wszystko jednak próba ożywienia ruin średniowiecznego zamku to bardzo poważne wyzwanie. Poprzedni dzierżawca musiał od zamkowych murów odstąpić po roku gospodarowania, jego następcy natomiast, jak sami rok temu podkreślali, wystartowali w ogłoszonym przetargu, ponieważ serca im się kroiły na widok niszczejącego zabytku.

Piękne idee rzadko idą w parze z sukcesem finansowym. Nowi dzierżawcy zamku nie gonią jednak za pieniędzmi. Powołali fundację „Zamek Dybów i Gród Nieszawa”, dzięki której mają zamiar ożywić historyczne mury.

- Gdyby ktoś chciał zarobić na tym pieniądze, dawno już by to zrobił - śmieje się Aleksander Zmuda-Trzebiatowski, prezes fundacji. - To nie jest przedsięwzięcie komercyjne.

Nowa załoga zamku ma zamiar ratować go małymi krokami, skierowanymi zresztą w bardzo dobrą stronę.

Zamek dybowski został zbudowany z polecenia króla Władysława Jagiełły, razem z sąsiadującą z warownią Nieszawa. Średniowieczne miasto rozwijało się w cieniu zamkowych murów przez ponad trzydzieści lat, jednak ostatecznie, po naciskach toruńskich kupców, król Kazimierz Jagiellończyk rozkazał je zburzyć i przenieść w inne miejsce, gdzie zresztą Nieszawa znajduje się do dzisiaj.

To nie jest przedsięwzięcie komercyjne. Gdyby ktoś chciał na tym zarobić pieniądze, dawno by to zrobił - Aleksander Zmuda-Trzebiatowski

Na fundamentach średniowiecznego miasta nic nigdy nie zostało zbudowane, dzięki czemu tamta Nieszawa okazała się rajem dla archeologów.

Kilka lat temu teren niemal całego miasta został prześwietlony przez archeologów-geofizyków. Wyniki ich badań wywołały spore zainteresowanie wśród badaczy na całym świecie, co zresztą wiele razy już opisywaliśmy. Połączenie zamku ze zburzonym ponad pięćset pięćdziesiąt lat temu miastem, którego fundamenty nadal znajdują się pod sąsiadującymi z warownią polami, jest doskonałym krokiem promocyjnym.

Nowi gospodarze posługują się hasłem „Zamek Dybów wzywa cię!”. Konkretnie będzie wzywał podczas majowego weekendu, kiedy dzierżawcy warowni oficjalnie zainaugurują swoją działalność pierwszą imprezą. Poza tym wezwanie zostało również skierowane do pasjonatów.

- To napawa optymizmem, ponieważ bardzo dużo ludzi zgłasza się z pomysłami i propozycjami pomocy - mówi Aleksander Zmuda-Trzebiatowski.

Co będzie dalej i czy bramy zamku znowu zostaną zamknięte? Obiekt zostanie zabezpieczony, jednak jego bramy mają się otwierać przed wszystkimi zainteresowanymi. Z czasem również warownia i jej otoczenie ma się zacząć zmieniać, oczywiście na tyle, na ile ranga i położenie zabytkowego obiektu będzie pozwalać. Między innymi ma zostać odbudowane pomieszczenie, które znajdowało się nad bramą. Do tego jednak nowi gospodarze chcą dojść małymi, ale stawianymi pewnie krokami.

- Zbyt długo zamek niszczał, aby można go było ożywić z marszu - dodaje Aleksander Zmuda-Trzebiatowski.

Warto wiedzieć

Zamek z historią

- Zamek dybowski został zbudowany w latach 1424-1428 z polecenia Władysława Jagiełły

Podczas wojny trzynastoletniej często służył jego synowi Kazimierzowi Jagiellończykowi. W 1454 roku król Kazimierz podpisał tutaj słynne statuty nieszawskie, które stały się milowym krokiem w rozwoju polskiej demokracji.

Podczas wojny z Krzyżakami na zamku urodziła się również jedna z królewskich córek. Później zamek był siedzibą starostów królewskich. Mocno ucierpiał podczas wojen szwedzkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska