Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast jedności - żale i zarzuty [BRONIMY UMK]

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy nie była manifestacją poparcia dla projektu Uniwersytetu Medycznego. Na zdjęciu: główny architekt projektu poseł Zbigniew Pawłowicz (pierwszy z prawej)
Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy nie była manifestacją poparcia dla projektu Uniwersytetu Medycznego. Na zdjęciu: główny architekt projektu poseł Zbigniew Pawłowicz (pierwszy z prawej) Dariusz Bloch
Na sesji Rady Miasta bydgoscy radni PiS krytykują kroki prezydenta Bruskiego i posła Pawłowicza w sprawie utworzenia Uniwersytetu Medycznego na bazie UMK, a dziekan lekarzy prof. Jacek Kubica przyznaje, że boi się realizacji tego projektu.

[break]
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zwołał nadzwyczajną sesję w odpowiedzi na negatywne stanowisko ministra Jarosława Gowina w sprawie projektu utworzenia nowego Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy na bazie oderwanego od UMK Collegium Medicum.

- Nie ma politycznej woli podziału UMK - mówił szef ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego.

Jedność prysła

Dyskusja na wczorajszej sesji nie poszła po myśli prezydenta Bydgoszczy. Nie zjawił się na niej żaden wysłannik rządu z kluczowych dla sprawy resortów - nauki i zdrowia.

Za zaproszenie podziękował rektor UMK, uznając dyskusję za spóźnioną - projekt powołania nowej uczelni leży już w Sejmie, a ta sama rada już wcześniej przegłosowała poparcia dla społecznego projektu.

Do tego prezydenta Rafała Bruskiego oraz współautora projektu powołania uczelni posła Zbigniewa Pawłowicza (PO) zaatakowali bydgoscy politycy PiS, zarzucając bezczynność w latach rządów Platformy. W słowach nie przebierał radny tego klub Rafał Piasecki. Prezydentowi zarzucił organizowanie dyskusji zbyt późno, drugiemu - bicie politycznej piany.

- Jestem załamany, że wciągnął pan nas i 160 tysięcy mieszkańców w taką sprawę - zaatakował radny Piasecki posła Pawłowicza. - Najpierw trzeba było rozmawiać z ministerstwem, działać ponad podziałami, z należytą kulturą. A teraz możemy tylko z tej politycznej piany zrobić ciasto i smacznego.

Bydgoski poseł PiS Tomasz Latos wytknął prezydentowi Bruskiemu brak politycznego wyczucia.

- Termin sesji wybrano fatalnie. Trudno oczekiwać niepopularnych deklaracji od rektora, który stara się o reelekcję, trzeba było poczekać do 10 marca, do dnia wyborów na UMK, a nie zmuszać stronę do zajęcia twardego stanowiska - mówił.

Zaskoczony takim atakiem radny SLD Lewica Razem Jakub Mendry nazwał oba wystąpienia istnym kabaretem.

- Ośmieszamy się jako miasto. W Toruniu taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. Czy dzisiejsza postawa PiS-u to obrona politycznej decyzji, która zapadnie w parlamencie? Czy znają już państwo tę decyzję i właśnie jej bronicie? - pytał.

Dziekan głosem rozsądku

Głosem rozsądku w dyskusji nazwać można wystąpienie prof. Jacka Kubicy, dziekana Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UMK.

- Mamy w Collegium Medicum 22 kierunki studiów, żeby je uruchomić, czyli spełnić minimum kadrowe, przesuwaliśmy pojedynczych pracowników z wydziału na wydział. Wystarczy, że odejdą pojedyncze osoby, a tak może się stać, gdy powstanie nowa uczelnia. I trzeba będzie zamykać kierunki - ostrzegał.

- Bydgoszcz jest jak matka, której odebrano dziecko do adopcji siłą. I matka będzie o nie walczyć - stwierdził na koniec prezydent Rafał Bruski.

Bydgoscy radni przyjęli wczoraj uchwałę o powołaniu zespołu wsparcia dla inicjatywy powołania Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. O tym, czy taka uczelnia powstanie, zadecyduje Sejm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska