Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamienił wójt Falkenberg Międzyzdroje na Mokre, a Mokre na Toruń

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Na pierwszym planie koszary wilhelmowskie, gdzie 31 października 1901 roku przysięgę składali rekruci 176. Pułku Piechoty. W głębi koszary artylerii, gdzie ślubowali żołnierze obu pułków artyleryjskich
Na pierwszym planie koszary wilhelmowskie, gdzie 31 października 1901 roku przysięgę składali rekruci 176. Pułku Piechoty. W głębi koszary artylerii, gdzie ślubowali żołnierze obu pułków artyleryjskich Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa
W drugiej połowie października 1901 roku do Torunia przyjechał specjalny pociąg z rekrutami, którzy zasilili szeregi trzech stacjonujących w twierdzy pułków piechoty, dwóch regimentów artylerii, pułku ułanów i jednostki saperów. Większość z nich złożyła przysięgę na esplanadzie chełmińskiej, czyli w okolicach dzisiejszego dworca autobusowego.

Niech ktoś przypomni, ile osób wystartowało 120 lat temu w wyborach na stanowisko wójta gminy Mokre? We wrześniu 1901 roku zarejestrowanych było 88 kandydatów. Jak informowała wtedy toruńska prasa, z tego grona do kolejnego etapu zostały wybrane trzy osoby: dwaj burmistrzowie i jeden sekretarz miejski. Kto wybory wygrał? Tak jak przypuszczaliśmy, Wilhelm Falkenberg. "Gazeta Toruńska" potwierdziła te przypuszczenia 18 października A. D. 1901.

"Rada gminna na Mokrem zajmowała się na onegdajszem posiedzeniu wyborem przewodniczącego gminy liczącej ponad 10 tysięcy mieszkańców - informował polski dziennik. - Dotychczasowy przewodniczący p. Hellwich przeszedł z dniem 1 października w stan spoczynku. Nie mniej jak 70 kandydatów było z różnych stanów. Wybrano wójta i przewodniczącego gminy z Misdroy, osady kąpielowej nad morzem, pana Falkenberga na przeciąg lat dwunastu. Dwa głosy padły na p. Kunerth'a z Chojnic".

Skąd przyjechał ostatni wójt Mokrego?

Cóż to za miejscowość nadmorska, której gospodarz został wójtem Mokrego? Osady kąpielowej Misdroy na mapie już nie znajdziemy, ale Międzyzdroje - jak najbardziej.

"Pan Falkenberg liczy dopiero 30 lat - donosiła "Gazeta Toruńska" następnego dnia. - Urodził się w Berlinie, gdzie ukończył gimnazyum i słuchał prawa, ale nie zdał egzaminów prawniczych. Był jakiś czas czynny w służbie komunalnej, w końcu stał na czele zarządu gminnego w miejscu kąpielowym Misdroy".

Dwunastu lat w fotelu wójta Mokrego Wilhelm Falkenberg nie spędził, bowiem 1 kwietnia 1906 roku gmina połączona z miastem linią tramwajową i opasana razem z nim pierścieniem fortyfikacji, została włączona do Torunia. Zanim ostatni wójt podpisał stosowne dokumenty, doprowadził m.in. do wybudowania na Dębowej Górze gazowni i wodociągów. Miał również spory wkład w oświetlenie Mokrego, w czym zresztą wspierali go mieszkańcy. Dowód ich zaangażowania w walce z mrokiem można zresztą znaleźć w tej samej gazecie, w której pojawiły się informacje o Falkenbergu.

"Oświetlenie na Mokrem. Niebawem ustawią dziewięć nowych latarń, z których sześć podarują obywatele, a trzy zakupi, która zresztą przecież poniesie wszelkie koszta oświetlenia - czytamy. - Rada gminna uchwali, gdzie nowe latarnie stanąć mają".

Przez 120 lat cywilizacja tak popędziła do przodu, że dziś w niektórych miejscach, w tym między innymi na Mokrem, mieszkańcy sami biorą się za oświetlanie pogrążonych w ciemnościach ulic i chodników.

Ilu mieszkańców miał Toruń na przełomie XIX i XX wieku?

Wiemy już, ilu mieszkańców miało 120 lat temu Mokre, a ile dusz liczył wtedy Toruń. W październiku 1901 roku "Gazeta Toruńska" podała na ten temat bardzo szczegółowe dane.

"Ludność miasta Torunia, według ostatniego liczenia z 1 grudnia roku 1900, wynosi 29.635 osób, w tem 5426 wojskowych - czytamy. - Według wyznań i płci naliczono katolików płci męzkiej 5728, żeńskiej 5843, razem 11.571. Prócz tego było prawosławnych dwóch i dwie osoby płci żeńskiej grekokatolickiego wyznania. Ewangelików obliczono na 9822 płci m. i 6930 płci ż., razem 16.752. Osób należących do kościoła ewangelickiego państwa pruskiego było 9.724 m. i 6.810 ż., dalej ewangelicko-luterańskich 82 m. i 90 ż., ewangelików reformowanych 5 m. i 4 ż., a staroluterańskich 11 m. i 26 ż. Innych chrześcijan było całkiem 133, czyli całkiem 72 m. i 61 ż. Do menonistów należało 23 m. i 11 ż. do baptystów 25 i 20, do irwingianów 21 i 26, do katolików narodowego niemieckiego kościoła 1 i 4 i wreszcie dwóch dysydentów. Żydowskiej ludności miał Toruń 602 osób płci m. i 567 ż., razem 1.169. Wreszcie było sześciu płci męzkiej bliżej nieoznaczonego wyznania. miasto liczyło przed pięciu laty więcej mieszkańców, bo 30.306. Tymczasem jednak przeniosło się kilka oddziałów załogi poza obręb miasta do gmin graniczących z niem, a wzrost ludności cywilnej nie był taki, żeby ten ubytek mógł wypełnić".

Spis niezwykle drobiazgowy, ale bardzo ciekawy. Okazuje się, że na przełomie XIX i XX wieku w Toruniu było mniej wyznawców kalwinizmu niż "menonistów" czy wywodzącego się ze Szkocji irwingianizmu. Jednym z dwóch prawosławnych był zapewne rosyjski wicekonsul, który już wtedy urzędował w kamienicy przy obecnej ulicy Warszawskiej. Jeśli zaś chodzi o wojskowych, to posiłki były już w drodze.

"Dnia 17 bm w zaraniu wyjeżdża z dworca toruńskiego pociąg nadzwyczajny do Gdańska dla około 1100 rekrutów - informowała "Gazeta Toruńska" w październiku 1901 roku. - Pociąg ten stanie w Gdańsku o godz. 1 w południe. W tym samym dniu wyjeżdża z Gdańska pociąg nadzwyczajny z około 1500 rekrutami dla garnizonów w Grudziądzu i Toruniu".

Rok później, w ramach takiej wymiany rekrutów przyjedzie do Torunia gdańszczanin Artur Nowakowski, który później zdezerteruje ze 176 pułku piechoty i za granicą opisze swoje doświadczenia w koszarach przy dzisiejszym placu świętej Katarzyny. Jego książka spowoduje sporo zamieszania. W Prusach zostanie zakazana, jednak w Warszawie ukaże się z błogosławieństwem carskiej cenzury. O wrażeniach jakie Nowakowski wywiózł z Torunia, oraz o sadystach, z jakimi zetknął się w wojsku, już pisaliśmy. Zresztą w roku 1901, w którym my teraz bawimy, młody człowiek pewnie jeszcze o przyszłych problemach nie myślał. W kamasze maszerowali jego o rok starsi koledzy, natomiast Toruń szykował się do ich przyjęcia. Jak się można było spodziewać, przyjęcie takiej masy rekrutów w garnizonowym mieście musiało być wielkim wydarzeniem.

Jak wyglądała przysięga rekrutów w toruńskim garnizonie?

"Zaprzysiężenie rekrutów załogi tutejszej odbywa się w czwartek 31 bm - pisała "Gazeta" w czwartek 31 października 1901 roku. - Przysposobienie do przysięgi katolickich żołnierzy nastąpi tego dnia w krótkiem nabożeństwie w kościele św. Jakuba, gdzie przygrywać będzie kapela pułku ułańskiego 4. Tak samo ewangeliccy rekruci przysposobieni zostaną w nowym kościele garnizonowym, a żydowscy w bożnicy. Chorągwie zostaną około godz. 10 wydane oddziałowi obnośnemu, który znaki 1 batalionu pułków 21-go i 61-go zaniesie do kościoła św. Jakuba, a inne do ewangelickiego. Przysięgę będą składać pułki 21-szy i 61-szy na chełmińskiej esplanadzie, pułki artyleryi 11-sty i 15-sty na podwórzu koszar artyleryi pieszej, pułk 176 na podwórzu koszar Wilhelma, pułk ułanów 4 również na esplanadzie, a pionierzy na placu parady. Tutaj zbiorą się na końcu wszystkie znaki i chorągwie i wraz z sztandarem odniesione zostaną do domu gubernatora".

Po tej uroczystości oficerowie pewnie szukali miejsc, w których można było coś przekąsić. W Toruniu ich nie brakowało, miasto było wszak nazywane ufortyfikowaną knajpą. Ruch w biznesie gastronomiczno-rozrywkowym panował spory, w połowie października 1901 roku w prasie zaczęły się na przykład pojawiać ogłoszenia, że G. A. Abramowsky otwiera restaurację i hotel "Thorner Hof. Hotel zapewne wcześniej kupił, gdyż jego budynek stał już od kilku lat. Gdzie? Dzięki pracownikom Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków, którzy nadzorowali ostatni remont hotelu Polonia nie trzeba sięgać do źródeł, aby wiedzieć, że hotel ten był kiedyś Toruńskim Dworem. Przypomina o tym widoczny na elewacji stary napis.

Na czyją cześć Niemcy mieli palić smołę?

Na koniec zajrzymy jeszcze na Bydgoskie Przedmieście. 18 października 1901 roku został tam odsłonięty pomnik Bismarcka. uroczystość miała odbyć się wcześniej, jednak w sierpniu zmarła cesarzowa Wiktoria, córka królowej brytyjskiej, żona cesarza Fryderyka III i matka Wilhelma II. Z powodu żałoby z odsłonięciem pomnika trzeba było poczekać.

"Pomnik Bismarcka został odsłoniony przy współudziale władzy, szkół i towarzystw niemieckich - pisała "Gazeta Toruńska", która z przyczyn oczywistych podchodziła do tego święta z dużą rezerwą. - Przemawiał landrat pan Schwerin i pierwszy burmistrz p. Kersten. Pomnik ustawiono przy szosie bydgoskiej, przed domem dzieci opuszczonych. Jest to słup zbudowany z kamienia. Na ścianie frontowej umieszczono popiersie Bismarcka, a na szczycie wielki kocioł żelazny, w którym na cześć zmarłego kanclerza będą palić smołę".

Dom dzieci opuszczonych to obecna siedziba Caritasu. Po 1920 roku w miejscu kolumny Bismarcka stanął pierwszy na ziemiach polskich pomnik Moniuszki, który później ustąpił miejsca hali wystawowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska