- Rozmawiałem z jednym z animatorów, który skarżył się, że ministerstwo obcina finansowanie orlików - relacjonuje nasz Czytelnik. - Oficjalnie to się nazywa polityka wspierania tylko tych orlików, które nie są przy szkołach.
W Toruniu, jak w całym regionie, zdecydowana większość orlików - 16 z 24 - działa właśnie przy szkołach. Animatorzy przyznają, że jest problem. W ubiegłym roku przez zamieszanie z fundacją, która przejęła rozliczanie zajęć, pieniądze za kwiecień otrzymali dopiero w maju. Jest koniec marca, a niektórzy wciąż nie dostali pieniędzy. Zmienił się też system ich pracy.
- Wymogi są nonsensowne. Powinniśmy prowadzić zajęcia, nawet jeśli przychodzi pograć grupa dorosłych - kiwają głową.
Czytaj też: Napad na Żabkę w Toruniu. Policja milczy
- Przystępując do prac nad programem, w 2016 roku Ministerstwo Sportu i Turystyki przeprowadziło konsultacje społeczne z udziałem animatorów pracujących na orlikach w celu poznania uwarunkowań dotyczących ich pracy, specyfiki realizowanych zadań oraz relacji formalnych i środowiskowych niezbędnych do optymalnej pracy na orliku - informuje Ministerstwo Sportu. - Uczestniczący w konsultacjach zgłosili szereg propozycji, które w następstwie znalazły się w modyfikacji programu Lokalny Animator Sportu.
Z tego powodu nastąpił wzrost wynagrodzenia dla animatorów o 10 proc. i stawki godzinowej o 27 procent.
- Zmiany dotyczyły podwyżki wynagrodzenia w związku ze zwiększoną stawką godzinową, to jest 13 zł za godzinę - tłumaczy Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik toruńskiego ratusza.
Wśród wniosków po konsultacjach, o których informuje ministerstwo, znalazło się premiowanie samorządów, które zatrudniają animatorów na podstawie całorocznej umowy o pracę i przywrócenie okresu realizacji projektu w miesiącach marzec-listopad.
- Konsultacje wykazały potrzebę zmniejszenia liczby godzin pracy w cyklu miesięcznym animatora z 80 h do 69 h (likwidacja tzw. pustych zajęć) - tłumaczą służby prasowe ministerstwa. - Program LAS ma sprzyjać optymalizacji i zwiększaniu efektywności pracy animatorów.
Przeczytaj także: W sobotę MZK w Toruniu jedzie inaczej
Opiekunowie mają dodatkowo korzystać ze środków Ministerstwa Sportu w ramach programów Szkolny Klub Sportowy oraz program Klub.
- Zmiany te przyczyniły się do profesjonalizacji pracy animatorów, tak aby środki finansowe trafiały do trenerów i animatorów sportu, a nie osób będących administratorami orlików, co niestety w wielu przypadkach miało miejsce - komentuje ministerstwo. - Należy podkreślić również fakt, iż ministerialny program dotyczący orlików to wsparcie, a nie zapewnianie środków na opłacenie kadr pracujących na orlikach - jest to zadanie samorządu.
W Toruniu wymiar godzin pracy na orlikach (160 na obiektach MOSiR i 150 w szkołach) nie zmienił się tylko dlatego, że różnicę w finansowaniu wzięło na siebie miasto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?