Zamknięty most w Toruniu. Jak wygląda sytuacja drogowa w mieście?

Przebudowa mostu

Weekendowe zamknięcie „starego” mostu dla ruchu samochodowego to efekt jego przebudowy. Po raz pierwszy został zablokowany w piątek 25 czerwca około godziny 22. Przez kilkadziesiąt minut przez most przepuszczano jeszcze autobusy MZK, wykonujące ostatnie dzienne kursy na liniach mających trasy na obu brzegach Wisły. Potem ruch samochodowy zupełnie zniknął z mostu - do poniedziałkowego poranka. Korzystać z niego mogą tylko piesi i rowerzyści. Tak będzie przez kolejne wakacyjne weekendy - do końca sierpnia.

Ruch ze „starego” mostu, także autobusów MZK, został skierowany na most im. gen. Zawackiej. Oczywiście przybyło samochodów i autobusów na „nowym” moście. Są tu dwie jezdnie, każda z dwoma pasami ruchu, więc jazda jest płynna. Więcej aut jest oczywiście na ulicach dojazdowych do tej przeprawy, czyli na Szosie Lubickiej i Żółkiewskiego na prawym brzegu Wisły oraz na Łódzkiej i Rudackiej.

Ruch na nowy most

Były obawy, czy w pierwszy wakacyjny weekend sytuacji na nowym moście nie skomplikują kierowcy, uciekający przed korkami na autostradzie A1 w pobliżu Torunia. Wielu z nich woli nadłożyć kilometrów i odcinek między węzłami „Ciechocinek” i „Turzno” ominąć jadąc przez toruński „nowy” most.

- Powiadomiliśmy choćby Generalną Dróg Krajowych i Autostrad czy operatora aplikacji Yanosik, by ostrzegali i odradzali wjazd do Torunia - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.

Weekendowe roboty na „starym” moście przebiegają planowo. Zajmujące się przebudową ekipy z firm Intop i Euro-Dramal układają elementy dylatacji, czyli zajmują się szczelinami między fragmentami przeprawy.