Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zanim przed Dwór Artusa przyjechały Karety

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Pocztówka z 1890 roku, a na niej wiecha nad budowanym właśnie nowym toruńskim Dworem Artusa
Pocztówka z 1890 roku, a na niej wiecha nad budowanym właśnie nowym toruńskim Dworem Artusa Fot.: Archiwum
W historii Dworu Artusa „Nowości” mają swój znaczący udział. W najbliższy piątek zostaną tam po raz XIX wręczone nasze Złote Karety.

Tydzień temu, przyglądając się narodzinom nowoczesnej toruńskiej twierdzy, dla porównania kosztów przypomnieliśmy budowę XIX-wiecznego Dworu Artusa. Przypomnijmy, że inwestycja ta, wraz z bogatym wystrojem, pochłonęła 960 tysięcy marek, gdy tymczasem budowa jednego tylko fortu głównego i jego późniejsza modernizacja, kosztowała niemal trzy razy tyle.
[break]
Obecny Dwór Artusa jest bez wątpienia jedną z najbardziej efektownych wizytówek Torunia. Wspomnienia na temat jego budowy można by było jednak zatytułować „Złocenia nad latryną”. Wyjaśnimy to za chwilę, bo zanim cofniemy się do końca XIX stulecia, by rzucić okiem na budowę, musimy przenieść się w czasie znacznie bardziej.
Dzisiejszy Dwór jest kolejną tego typu budowlą w Toruniu. Pierwszy stanął przy Rynku Staromiejskim w latach 80. XIV wieku. To tu m.in. podpisany został w 1466 roku drugi pokój toruński, a ceremonię tą, uwiecznioną na obrazie stuleci później, można do dziś podziwiać na obrazie eksponowanym w Muzeum Okręgowym. Budowla była przebudowywana, swoim przepychem nie ustępując dworowi gdańskiemu. Na jej fasadzie właśnie znalazły się chociażby herby miast, z którymi Toruń chciał utrzymywać szczególne stosunki, odtworzone kilka lat temu i umieszczona w nawierzchni ulicy Szerokiej. Gmach ten, ze względu na tragiczny stan techniczny, został rozebrany w drugiej połowie 1802 roku.
Przez niemal cały XIX wiek Toruń był zatem Dworu Artusa pozbawiony. W jego miejscu, od 1829 roku, mieścił się budynek teatru. Zbyt skromnego – jak pisze Joanna Kucharzewska w swojej „Architekturze i urbanistyce Torunia w latach 1871-1920”, która będzie tu naszym przewodnikiem po przeszłości.
W drugiej połowie XIX wieku zapadła zatem decyzja o rozbiórce teatru i budowie w tym miejscu nowego gmachu. Plany te uległy jednak zmianie pod wpływem zawiązanego towarzystwa, które postawiło sobie za cel odbudowę dworu.
Projektantem został miejski radca budowlany Rudolph Schmidt. W czwartek, 27 czerwca A. D. 1889, na łamach „Gazety Toruńskiej” ukazało się ogłoszenie, które pozwala sobie wyobrazić rozmach tego przedsięwzięcia.
„Magistrat tutejszy ogłasza submisyę na dostawę 300 beczek cementu portlandzkiego do nowego wybudowania Artushofu i na przewiezienie 1500 cegieł z miejskiej cegielni do miejsca, gdzie Artushof się buduje – pisał dziennik. – O warunkach można się dowiedzieć w urzędzie miejskiej budowli. Oferty zapieczętowane, każdą z osobna, z właściwym napisem, przesłać należy do 5 lipca rb. godz. 113/4 przed południem do wspomnianego urzędu”.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że realizacja tej inwestycji była możliwa m.in. dzięki budowie twierdzy, a w każdym razie dzięki pieniądzom, jakie przy tej okazji wpłynęły do kasy miasta.
- Nowy Dwór Artusa był większy od poprzedniego, stanął w sumie na trzech parcelach – mówi dr Michał Targowski, historyk z UMK.
Plac budowy trzeba więc było odpowiednio przygotować, przeprowadzić niezbędne wyburzenia, a później przygotować fundamenty. Pierwotnie dwór miał się oprzeć na podstawach historycznych, kiedy te jednak odgrzebywano, zatrudnionych przy tym robotników spotkała przykra niespodzianka, jaka pozwoliła nam wspomnieć o złoceniach nad latryną.
„W miejsce dawniejszego Artushofu wznoszą obecnie gmach nowy – donosiła „Gazeta Toruńska” w niedzielę 1 września 1889 roku. – Przy kopaniu dołów do fundamentów odkryto nie mniej jak 17 dołów kloakowych mających do siedmiu metrów głębokości. Usuwanie ich wymaga wiele czasu i pracy. Przypuszczają, że i winnych częściach miasta znajdują się podobne doły kloakowe; datują się one jeszcze z czasów, kiedy dołów takich nie czyszczono, tylko je zarzucano. Wskutek tego przesiąkła ziemia nieczystościami do tego stopnia, że wody z niektórych pomp wcale używać nie można”.
Mimo podobnych utrudnień, tempo pracy było imponujące i już w 1891 roku nowy toruński Dwór Artusa był gotowy. Przez wiele późniejszych lat mieściła się tu m.in. najbardziej elegancka restauracja w mieście, podczas wizyt w Toruniu przyjmowani tu byli na przykład Józef Piłsudski, prezydent Stanisław Wojciechowski, czy jego następca Ignacy Mościcki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska