Zaryczały stalowe rumaki

Na lipnowskim torze motocrossowym, jednym z najładniejszych i najtrudniejszych w kraju, rywalizowało 151 zawodników w klasach: MX65, MX 85, MX 1C, MX 2C, MX 2 Junior, MX Open B, MX Master, MX Kobiet i MX Open. Został on bardzo dobrze przygotowany od strony technicznej - już od piątku był zraszany przez strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnie. Tak też się działo podczas zawodów i tylko dzięki temu udało się opanować kurz na torze.
Zawody zorganizował Lipnowski Klub Sportowy „Jastrząb”, którego zawodnicy od lat należą do ścisłej polskiej czołówki i z powodzeniem ścigają się podczas mistrzostw Europy. Przybyły rzesze kibiców, dla których ryk silników brzmi jak muzyka.
Gospodarze nie zawiedli oczekiwań. W klasie MX C1 nie dał szans rywalom Marcin Kawczyński, który po siedmiu rundach prowadzi w klasyfikacji generalnej z wynikiem 593 punktów. - Bardzo się cieszę z wygranej, ale łatwo nie było - mówi Marcin Kawczyński. - W pierwszym wyścigu nie wyszedł mi start i musiałem ostro nadrabiać straty. Rozważna jazda połączona z determinacją dały mi pierwsze miejsce. W drugim biegu byłem najlepszy podczas startu, ale jechało się ciężko. Prowadzenie utrzymałem jednak do samego końca.
W klasie MX 2C wygrał Adrian Marciniak przed Patrykiem Ćwiklińskim, w MX2 Junior - Gabriel Chętnicki, a w MX Masters - Jacek Olszewski.
Zawody dofinansowywano ze środków publicznych Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, Starostwa Powiatowego, Urzędu Miejskiego oraz Urzędu Gminy w Lipnie i Kikole. Wsparcia finansowego, rzeczowego i organizacyjnego udzieliło wiele firm i instytucji.
Zobacz galerię: Motocrossowe Mistrzostwa Strefy Północnej