Po zamieszczeniu zdjęć kiboli zawiesiła się strona Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Czy duże zainteresowanie publikacją fotografii przełoży się na łapanie chuliganów?
Jak zapowiedzieli, tak zrobili. Wczoraj około godziny 15 Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu opublikowała zdjęcia 51 kiboli Lecha Poznań, którzy brali udział w zadymie na stadionie „Zawiszy” podczas finałowego meczu Pucharu Polski. Ich zdjęcia z odsłoniętymi twarzami zostały zrobione przed lub podczas meczu. Następnie eksperci porównywali ubiór i sylwetki łamiących prawo chuliganów, którzy w trakcie zadymy zasłaniali twarze, i tak wytypowali podejrzanych.
<!** reklama>
Bydgoska prokuratura, która zajmuje się sprawą, zezwoliła jednak na zamieszczenie zdjęć twarzy tylko na stronie policji (www.wielkopolska.policja.gov.pl).
- To jest decyzja Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. Uznano, że publikacja wizerunków na stronie internetowej KWP w Poznaniu powinna wystarczyć - mówi w rozmowie z nami prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Zaznacza, że publikacja wizerunku osób podejrzanych jest zasadna na podstawie szeregu przepisów. - Przede wszystkim poprzez zachowania niezgodne z prawem osoby te niejako same pozbawiły się ochrony swojego wizerunku - stwierdza prokurator.
Teraz śledczy liczą na to, że osoby znające kiboli, którzy rozrabiali 3 maja, zgłoszą się na policję i podadzą personalia poszukiwanych.
Chętnych do obejrzenia twarzy pseudokibiców na pewno nie brakowało. Tuż po zamieszczeniu fotografii strona internetowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu się zawiesiła. Na głównym ekranie można było przeczytać napis: „Serwis chwilowo niedostępny. Za utrudnienia, przepraszamy”. Między godziną 17 a 18 strona zaczęła znowu działać, ale chodziła bardzo wolno.
Finałowy mecz Pucharu Polski między Legią Warszawa a Lechem Poznań został rozegrany 3 maja na stadionie Zawiszy Bydgoszcz. Po tym jak Legia wygrała w karnych, kibice zaczęli świętować zwycięstwo drużyny na murawie. W sektorach nie mogli usiedzieć również pseudokibice Lecha, którzy wyrywali krzesełka, niszczyli sprzęt nagłaśniający i wtargnęli na boisko. Jeden z nich zaatakował operatorkę kamery jednej z telewizji, co na zdjęciu uwiecznił nasz fotoreporter. Sprawca tej napaści został złapany, m.in., dzięki mediom i trafił na miesiąc do aresztu.
W sumie prokuratura w sprawie zamieszek postawiła zarzuty ponad 40 osobom. Chodzi, m.in, o napaść na funkcjonariuszy policji, ochroniarzy, wtargnięcie na murawę i niszczenie mienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?