Zarzuty dla mamy Olusia, który wypadł z okna wieżowca w Toruniu. Prokurator: "To nie była chwila". Co grozi teraz 32-letniej kobiecie?
Dziś rano (20.12) matka Olusia, który przeżył upadek z 11. piętra wieżowca w Toruniu, usłyszała prokuratorskie zarzuty. Zostawiła synka samego na dłużej, niż kilka minut i naraziła jego życie oraz zdrowie - dowodzą śledczy.
- Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód, która prowadziła w tej sprawie postępowanie, postawiła dziś rano (20.12) zarzuty Ewie P., 32-letniej matce Olusia. To zarzuty nieumyślnego narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo - przez osobę, na której ciąży obowiązek opieki (art. 160 par. 2 i 3 kk). Według ustaleń prokuratury, matka zostawiła 4-letniego synka samego w mieszkaniu nie na chwilę, tylko na dłużej. To nie było wyjście na kilka minut - mówi prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.