Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasłuchana w babcine opowieści. Wspomnienia. Pamięci Pauliny Winiarskiej, uczestniczki powstania styczniowego, której spełniły się marzenia

Sylwia Dullin
Scenka z przydomowego ogródka. Na zdjęciu: prababcia Paulina Winiarska  siedzi pośrodku
Scenka z przydomowego ogródka. Na zdjęciu: prababcia Paulina Winiarska siedzi pośrodku archiwum rodzinne
Niedawno relacjonowano w „Wiadomościach” pochówek odnalezionych szczątków uczestników powstania styczniowego. Uroczystości odbyły się na Litwie.

Oglądając tę relację ożyły we mnie wspomnienia z dziecięcych lat, gdy jako ośmioletnia dziewczynka uczestniczyłam w pogrzebie mojej prababci Pauliny Winiarskiej, ostatniej na Pomorzu uczestniczki powstania styczniowego.

Prababcia zmarła 5 listopada 1938 roku w wieku 89 lat. Jako uczestniczka powstania została pochowana w Toruniu z wojskowymi honorami. W kondukcie pogrzebowym szła orkiestra wojskowa, delegacje Związku Weteranów Powstań Narodowych, liczne inne delegacje. Prababcia spoczęła w rodzinnym grobowcu moich dziadków Czechaków na cmentarzu „Jakubskim” przy obecnej ulicy Antczaka. Ostatnie lata swojego życia spędziła u swojego syna Przemysława Winiarskiego na ul. Krzyżackiej, którą później przemieniono na ul. Ślusarską.

Pradziadkowie moi po ślubie zamieszkali w Elgiszewie, w pobliżu Kowalewa Pomorskiego. Pradziadek Mateusz otrzymał posadę nauczyciela wiejskiego i mieszkanie w szkole. Paulina, jako nauczycielka robót ręcznych, wspomagała pradziadka w pracy. Pradziadkowie dochowali się licznego potomstwa. Moja babcia Pelagia była jedyną dziewczyną wśród dziewięciorga rodzeństwa. Z tej gromadki czwórka chłopców zmarła we wczesnym dzieciństwie, pozostała moja babcia Pelagia, jako pierworodna, oraz Czesław, Władysław, Przemysław i najmłodszy Metody.

POLECAMY
Mieszkania i sprzęty od komornika w Toruniu
TOP 8 mechanicy samochodowi w Toruniu
Marlena Cichocka w finale Masterchefa!
Najpiękniejsze torunianki na Instagramie! Nie oderwiesz od nich wzroku!

Jeden z synów pradziadków, Przemysław, w przełomowym okresie 1918/1919 walczył jako dowódca oddziału powstańczego z Niemcami. Ale na zdjęciu prababci z synami Metody jest w mundurze pruskim. Trzeba pamiętać, że wówczas Polska znajdowała się pod zaborami, a ludzie nie mieli żadnego wpływu na to, do jakiej armii zostaną powołani.

Wieś Elgiszewo położona jest nad Drwęca, która stanowiła wówczas granicę prusko-rosyjską. Gdy w 1863 roku wybuchło powstanie, pradziadkowie od samego początku brali w nim czynny udział, pomagając powstańcom w przekraczaniu granicy pruskiej. Po bitwie pod Charszewcem, w której poległo 17 powstańców, przechowywali w swoim domu rannych, narażając tym samym swoje życie.

W domu pradziadków ukrywał się m.in. powstaniec o nazwisku Caban, późniejszy zesłaniec na Syberię, który potajemnie, w zabudowaniach pradziadków, uczył młodzież wiejską władania bronią. Podczas ciągłych rewizji w mieszkaniu pradziadków powstańców ukrywano w okapie kominowym nad płytą kuchenną. Pradziadkowie opatrywali rannych, spieszyli z wszelką możliwą pomocą walczącym o niepodległość Polski. Pradziadek Mateusz nie doczekał Jutrzenki Wolności. Zmarł w Elgiszewie w 1903 roku.

POLECAMY

Zespół Marwin-Filmu. Młody człowiek w okularach po lewej to Bernard Marwiński. Dwaj panowie w  białych koszulach to Zygmunt Wielgoszewski (u góry) i Bogusław Magiera. Między nimi tytułowa bohaterka filmu.

Panienka 90-letnia. W rocznicę narodzin toruńskiego przemysł...

Będąc z rodzicami u babci Pelagii Czechakowej, lubiłam odwiedzać prababcię Paulinę, która siadała na kanapie, w czarnym stroju, z krzyżem powstańczym na piersi. Na palcu prawej ręki, obok obrączki nosiła srebrny pierścień z koroną i symbolami polskiego orła i litewskiej pogoni. Kobiety polskie po upadku powstania nosiły się na czarno, a biżuteria na znak żałoby mogła być tylko srebrna.

Na przeciwległej ścianie wisiał duży obraz w czarnych ramach, dar od młodego powstańca, któremu prababka uratowała życie. Obraz ten budził we mnie ogromny lęk. Przedstawiał rozpędzoną parę koni zaprzęgniętych do drabiniastego wozu. Powoziła śmierć. Na wozie siedziały i stały postacie wszelkich stanów i w różnym wieku. Poniżej znajdował się napis „Momento mori”, czyli „Pamiętaj o śmierci”. Ten przerażający mnie wówczas obraz pamiętam do teraz.

Często siadałam przy pra-babci i lubiłam słuchać jej barwnych powstańczych opowieści. Mnie natomiast, jako jedyną prawnuczkę, pragnęła wychować w duchu „Bóg, Honor, Ojczyzna”. I chyba jej się to udało.

Znaleziony przez przypadek srebrny pierścionek z powstańczej biżuterii przekazałam w 2013 roku, w 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego, do zbiorów Muzeum Niepodległości w Warszawie.

Prababcia miała szczęście. Jej marzenie się spełniło. Doczekała wolnej Polski.

POLECAMY

Mamy dla Państwa prawdziwe rarytasy! Kilka zdjęć Torunia z archiwum Ignacego Tłoczka, twórcy opracowanego w latach 30. pierwszego planu zagospodarowania przestrzennego Torunia. Słynny mógł się nim podzielić pół wieku temu z Tadeuszem Zakrzewskim. W listopadzie 1969 roku Tłoczek przyjechał do Torunia na zaproszenie Towarzystwa Miłośników Torunia. Przy okazji również udzielił wywiadu "Nowościom" opowiadając m.in. o zieleni na placu Rapackiego.Zdjęcie zostało wykonane w 1936 roku z Łuku Cezara. Widać na nim tory tramwajowe i plac - wtedy jeszcze Bankowy.  Zobacz także: Toruń z lat 70 i trochę wcześniej. Takich zdjęć jeszcze nie widzieliście!

Ignacy Tłoczek o zieleni na placu Rapackiego. Niepublikowane zdjęcia!

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska