Zastępca komendanta policji w Lipnie wracał w poniedziałek z pracy do domu. Jadąc samochodem zauważył zbliżającego się motocyklistę, który jadąc na tylnym kole ulicą Okrzei wyprzedził samochód na pasach. Poruszający się crossowym motocyklem mężczyzna, przejechał bardzo blisko innych aut powodując spore zagrożenie w ruchu. Sytuacja powtórzyła się na ulicy Szkolnej - na przejściu dla pieszych, w rejonie cmentarza, wyprzedził ciąg pojazdów na jednym kole. Następnie z dużą prędkością zaczął oddalać się, aż zniknął policjantowi z pola widzenia.
Polecamy obejrzeć:
Zobacz galerię: Wypadek na ul. Sądowej w Brodnicy
Z-ca komendanta czym prędzej chwycił za telefon i przekazał informację o całym zajściu lipnowskiemu dyżurnemu. Kiedy po kilku minutach, jadąc do komendy, ponownie zobaczył motocyklistę, który skręcił w ul. Słoneczną, sam postanowił go zatrzymać. Zajechał mu drogę na najbliższym skrzyżowaniu i wyskoczył z auta. Kiedy przedstawił się i zapytał motocyklistę o nazwisko, kierowca dodając gwałtownie gazu próbował odjechać. Policjant chwycił go za ubranie uniemożliwiając dalszą jazdę.
Wezwany na miejsce patrol ruchu drogowego, po wylegitymowaniu mężczyzny, ustalił, że 17-letni mieszkaniec gm. Wielgie nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem. Nie miał też przy sobie dokumentów pojazdu, a jego tablica rejestracyjna była zdjęta. Jak się okazało, motocykl, który rodzice kupili wczoraj, zabrał z domu bez ich wiedzy.
Teraz za popełnione wykroczenia drogowe odpowie przed Sądem Rejonowym w Lipnie.
Czytaj także: Próbował uciec przed policją na motorze pędząc 191 km/h [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
