Syn wiceprezydenta Warszawy, żołnierz Powstania Warszawskiego i światowej sławy architekt - niezwykła jest historia życia prof. Juliana Eugeniusza Kulskiego, który gościł na UMK.
<!** Image 2 align=none alt="Image 168280" sub="Spotkanie z prof. Julianem Kulskim (z prawej) prowadził dr Andrzej Nieuważny Fot. Jacek Smarz">Biografia 82-letniego dziś profesora Juliana Eugeniusz Kulskiego mogłaby posłużyć za scenariusz filmowy.
Profesor Kulski to syn wiceprezydenta Warszawy, współpracownika prezydenta Stefana Starzyńskiego. Jako dwunastoletni chłopiec, w 1941 roku składa przysięgę żołnierską, bo chce walczyć z okupantem.
Rok później trzynastolatek zostaje aresztowany przez gestapo i trafia na Pawiak. Wychodzi i pod pseudonimem „Goliat” walczy w Powstaniu Warszawskim.
<!** reklama>- Chcieliśmy pokazać, że my tę Polskę kochamy - mówił profesor Julian E. Kulski w bibliotece uniwersyteckiej podczas spotkania autorskiego połączonego z promocją autobiograficznej książki „Dziedzictwo Orła Białego”. - Słowo „Powstanie” w ostatnich dniach lipca 1944 roku rozbłysło nad nami jak gwiazda na niebie - wracał do walczącej Warszawy
Prowadzący spotkanie historyk dr Andrzej Nieuważny, obrazował, jaka była skala powstańczego dramatu: - 11 września w Twin Towers zginęło około trzech tysięcy ludzi. Powstanie to było Twin Towers przez 63 dni - mówił historyk.
Po upadku powstania 15-letni Julian Kulski trafia do obozu jenieckiego Stalag XI-A Altengrabow. W maju 1945 po wyzwoleniu przebrany w angielski mundur dostaje się do Anglii.
- Czekałem tam na III wojnę światową - mówił prof. Kulski. Dopiero spotkanie i rozkaz Jana Nowaka-Jeziorańskiego przyniosło otrzeźwienie. - Powiedział mi: idź do szkoły, rób karierę. Posłuchałem.
W Anglii nie może zgodzić się ze stryjem, dla którego Powstanie było wariactwem. Rezygnuje z kombatanckiego stypendium, które zapewniało dostanie życie i wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych. Zaczyna z pięcioma dolarami w kieszeni. Pracuje jako kelner, smolarz dachów, stolarz. Zarabia na studia.
- W głowie kotłowały się myśli, że przecież nie po to przeżyłem Powstanie - wspominał „Goliat”. Godziny nauki w dobrych amerykańskich szkołach opłacanych za ciężko zarobione pieniądze procentują. Julian Eugeniusz Kulski to dziś ceniony profesor, należący do czołówki najlepszych architektów w USA i na świecie, współpracownik Banku Światowego. Zaprojektował trzy tysiące budowli na całym świecie od siedzib instytucji, szkół, uniwersytetów po domy prywatne.
- Jest pan spełnionym człowiekiem, jak udało się wyjść z traumy dzieciństwa? Chwytał pan za broń będąc przecież chłopcem.. - pytali z przejęciem uczestnicy spotkania.
Zdaniem profesora pomogły: dobry kraj i rodzice, wiara w życie i własne siły.
Na grobie przyjaciela
- Wczoraj w Bydgoszczy profesor odwiedził grób swojego przyjaciela z czasów Powstania - założyciela i wielokrotnego rektora bydgoskiej Akademii Medycznej Jana Domaniewskiego. Odsłonięta została tablica pamiątkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?