Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbierał datki na chore dziecko. A wydawał je na kobiety

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Wrocławska prokuratura skończyła śledztwo w sprawie fikcyjnej zbiórki pieniędzy na ratowanie zdrowia nieistniejącego chłopca Antosia. W najbliższych dniach do sądu trafi akt oskarżenia w tej sprawie. Śledczy ustalili, że „chorego chłopca” wsparło 5729 osób kwotą przeszło 486 tysięcy złotych. Wśród nich znani celebryci i sportowcy m.in. piłkarz Robert Lewandowski. Oskarżony o oszustwo będzie 23-letni Michał S. Zdaniem śledczych wyłudzone pieniądze wydał m.in. na „kobiety do towarzystwa”.

Z ustaleń śledztwa wynika, że 8 lutego 2017 roku Michał S. założył w internecie akcję #BOJESIECEMNOSCI. Ogłosił, że zbiera pieniądze na leczeni chorego na nowotwór wzroku 2,5 letniego Antosia. Rejestrując zbiórkę Michał S. napisał: „rodzice małego Antka mierzą się z bardzo trudną sytuacją a polegającą na tym, iż u ich 2,5-letniego syna zdiagnozowano jakiś czas temu groźny nowotwór oczu, który w niedługim czasie może spowodować u chłopca nieodwracalną ślepotę zaś nadzieją jej uniknięcia, okazała się droga operacja która musi zostać wykonana w Ameryce”. Operacja kosztować miała 1,5 mln zł. Michał S. informował, że rodzice chłopca wzięli kredyt – 800 tysięcy złotych.

Akcję zarejestrowano na dwóch internetowych portalach zajmujących się zbiórkami publicznymi, ale większość bo 5612 osób o „chorym Antosiu” dowiedziało się z portalu zrzutka.pl, założonego i administrowanego we Wrocławiu. Do darczyńców wysyłany był mail podpisany przez rzekomego ojca chłopca. Prosił w nim o dodatkowe pieniądze bo operacja okazała się droższa.

W lipcu wybuchł skandal. Okazało się, że Antoś nie istnieje. Nie znają go m.in. polscy specjaliści zajmujący się leczeniem nowotworu wzroku. Pisaliśmy o tym na GazetaWroclawska.pl. Michał S. zwrócił 111.632 złote łącznie 21 osobom m.in. Robertowi Lewandowskiemu. Dziś jest aresztowany. W śledztwie przyznał się do postawionego mu zarzutu. Podczas przesłuchania mówił, że zebrane pieniądze wykorzystał do spłaty długów swoich firm, zapłacenie czynszu za mieszkanie. Kupował sprzęt sportowy, RTV a także świetnie się bawił: restauracje, kluby, imprezy i kobiety do towarzystwa – wylicza prokuratura.

Michałowi S. grozi do 10 lat więzienia za sprawę Antosia. Mężczyzna był już wcześniej karany za oszustwa na kary w zawieszeniu. W czwartek warszawski sąd – na wniosek wrocławskiej prokuratury – odwiesił te kary i zarządził posłanie Michała S. za kratki na trzy lata i osiem miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zbierał datki na chore dziecko. A wydawał je na kobiety - Gazeta Wrocławska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska