Do wypadku doszło na warszawskim Mokotowie w czwartek wieczorem, przed godziną 21.00. Poseł Zbigniew Girzyński (PiS) wracał swoją toyotą ze studia telewizji Polsat, gdzie wcześniej brał udział w programie Polsat News. BMW i toyota zderzyły się na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Idzikowskiego. Rozbita toyota zatrzymała się na przystanku i zablokowała torowisko. Bok samochodu od strony kierowcy jest wgnieciony. Wezwani na miejsce strażacy musieli odcinać część dachu, by uwolnić posła z auta. Następnie karetka przewiozła go szpitala.
[break]
Obserwacja, a potem zeznania
- Poseł, na szczęście, nie doznał żadnych poważnych obrażeń. Jest tylko lekko potłuczony. W szpitalu przebywa na obserwacji. Wykonywane są też wszystkie stosowne badania, by upewnić się, co do jego stanu zdrowia - mówił w piątek „Nowościom” Karol Maria Wojtasik, dyrektor biura poselskiego Zbigniewa Girzyńskiego. - Samopoczucie poseł ma dobre. My natomiast, jego współpracownicy, przypominamy sobie, ile razy mówiliśmy o tym, by zwolnił tempo życia...
Drugiemu kierowcy nic się nie stało. Jego BMW ma rozbity przód, a toyota posła nadaje się już tylko do kasacji. Sam Zbigniew Girzyński natomiast, gdy opuści szpital (najprawdopodobniej w poniedziałek), będzie musiał złożyć zeznania na policji. Ta na razie nie przesądza, z czyjej winy doszło do zderzenia. Ta sprawa jest wciąż badana. Funkcjonariusze chcą ustalić, czy kierowcy dostosowali się do sygnalizacji i oznakowania. Chodzi o to, czy kierowca BMW przejechał na czerwonym i czy poseł wjeżdżając na skrzyżowanie nie wymusił czasem pierwszeństwo.
- W najbliższych dniach będą przesłuchiwani świadkowie i kierujący BMW. Prosimy też wszystkie osoby, które widziały zderzenie, ale jeszcze się nie zgłosiły, o przekazanie informacji policjantom z komendy przy ulicy Malczewskiego - przekazywał w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl Robert Opas z biura prasowego stołecznej policji.
Nie pierwszy poseł Zbigniew...
W niedzielę, 13 lipca 2014 w godzinach popołudniowych obrażeń w wyniku wypadku drogowego doznał poseł Zbigniew Sosnowski (PSL) z powiatu brodnickiego. Do wypadku doszło w Szychowie koło Golubia-Dobrzynia.
Z wstępnych ustaleń policji wynikało, że parlamentarzysta, jadący skodą superb wyprzedzał opla astrę, którego kierowca, 88-letni obywatel Niemiec, nie zachował ostrożności i też rozpoczął manewr wyprzedzania. Uderzył on w bok auta prowadzonego przez posła. Obaj kierowcy doznali obrażeń. Poseł Sosnowski miał złamany obojczyk i został przewieziony do szpitala w Brodnicy. Niemiec, z podejrzeniem urazu kręgosłupa, trafił do lecznicy na toruńskich Bielanach. Wraz z nim żona i córka.
Przypomnijmy, że poważny wypadek samochodowy miał także prezydent Michał Zaleski. 31 grudnia 2009 roku, przy ul. Bema, kierowany przez niego opel zderzył się z mercedesem. Prezydent ze złamaną kością podudzia trafił szpitala. Potem poddawany był rehabilitacji. Musiał też zapłacić mandat, bo to on spowodował wypadek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?