Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze spaceru w zakurzonych butach [POGOTOWIE REPORTERSKIE]

Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
Czy alejki w parku przy ulicy Poznańskiej obok Domu Muz należałoby wyasfaltować lub wyłożyć kostką?
Czy alejki w parku przy ulicy Poznańskiej obok Domu Muz należałoby wyasfaltować lub wyłożyć kostką? Grzegorz Olkowski
Czy miejski park powinien być namiastką lasu - bez sztucznych nawierzchni - czy raczej promenadą, na której nie wdepniemy w błoto?

[break]
- Często wypoczywam w niewielkim parku obok Domu Muz przy ulicy Poznańskiej. Alejki są tam nieutwardzone, więc po deszczu jest błotniście, a w czasie suszy unosi się kurz. Czy nie można by tych alejek utwardzić, na przykład wylewając asfalt? - pyta mieszkanka Podgórza.

Asfalt w lesie?

Właśnie budowana jest w podgórskim miniparku siłownia zewnętrzna, więc zdaniem Czytelniczki można byłoby rozszerzyć zakres prac i przy okazji poprawić nawierzchnię alejek.

- Rozszerzanie zakresu prac to nie taka prosta sprawa. Wszystko jest ściśle skalkulowane, poprzedzone przetargami - wyjaśnia Elżbieta Adamiak z Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia. - Nie mamy w planach zmiany nawierzchni tych alejek. Do tej pory nikt nie zgłaszał nam takiej potrzeby.

Elżbieta Adamiak proponuje, by ci, którzy uważają, że należy parkowe alejki utwardzić, zgłosili ten pomysł przy okazji naboru propozycji do kolejnego budżetu partycypacyjnego. Choć zdaniem miejskiej urzędniczki szkoda byłoby wprowadzać asfalt lub kostkę brukową do parku, który ma charakter leśnego uroczyska.

Elżbieta Adamiak obiecuje w każdym razie sprawdzić, czy nie wystarczyłyby jakieś niewielkie prace, by poprawić stan alejek w parku przy Poznańskiej.

Z kleszczem do szpitala?

Czytelnik mieszkający w pobliżu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach chciał skorzystać z pomocy tamtejszej poradni chirurgicznej. Chodziło o zabieg usunięcia kleszcza z pleców.

- To takie umiejscowienie, że trudno poradzić sobie samemu. Poza tym słyszy się, że kleszcza trzeba wyjąć możliwie szybko - dodaje Czytelnik.

Tymczasem, jak twierdzi torunianin, pielęgniarka z przyszpitalnej przychodni zajęła się tym niechętnie i po dłuższej dyskusji.

- Regułą jest, że przyjmujemy takich pacjentów. Zakładamy karty i wykonujemy ten drobny zabieg - deklaruje lek. Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy szpitala na Bielanach. - Oczywiście zdarza się, że trzeba trochę poczekać.

Rzecznik obiecuje wyjaśnić tę konkretną sytuację i jednocześnie uspokaja.

- Nie jest tak, że pół godziny decyduje o tym, czy zachorujemy na boreliozę. Po wyjęciu kleszcza miejsce ukłucia trzeba obserwować i warto być pod kontrolą lekarską. Można ewentualnie po pewnym czasie zbadać, czy nie pojawiły się przeciwciała wskazujące na zakażenie. Nie ma też potrzeby, by po każdym ukąszeniu natychmiast przyjmować profilaktycznie antybiotyk.

Z dalszym postępowaniem w przypadku pojawienia się niepokojących objawów czy z prośbą o skierowanie na badania rzecznik radzi zwrócić się do lekarza rodzinnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska