Ze starego mieszkania socjalnego trzeba się wyprowadzić, a w nowym są kłopoty z ogrzewaniem

Anna Maciejewska, która zajmuje z dziećmi i partnerem mieszkanie przy ul. Poznańskiej 6-8, musi się stamtąd wyprowadzić. Budynek przeznaczony jest do rozbiórki.

Zobacz także: Motornicza czeka na wyrok. Koniec procesu Grażyny N., oskarżonej o spowodowanie zderzenia tramwajów przy ul. Kościuszki

- Stare mieszkanie mamy zdać do końca lutego. To przydzielone przy ul. Mickiewicza 150 nie nadaje się do użytku ze względu na niesprawną instalację elektryczną - mówi kobieta. - Za zgodą dyrekcji Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej mieliśmy zmienić ogrzewanie z piecowego na elektryczne. Kupiono nam nawet dwa piecyki, ale, niestety, okazało się, że trzeba wymienić instalację, bo ta nie wytrzymuje obciążenia. Był inspektor z ZGM, który to potwierdził. Nie mamy pieniędzy, by zrobić to we własnym zakresie.

Zobacz także:

- Trafimy z deszczu pod rynnę. Co teraz robić? - pyta. - Chyba będziemy musieli spać na ulicy. Nie chodzi o mnie, ale o moje dzieci. Starsze wyprowadziły się, ale zostały młodsze w wieku 1,5 roku i 9 lat. Poprzednia lokatorka z przydzielonego mi lokum była sama i siedziała cały czas w jednym pokoju. A już wtedy podobno zdarzały się awarie.

Zobacz także: Koncert Sławomira w Toruniu. Największa gwiazda Rock Polo do Od Nowy przyciągnęła tłumy [ZDJĘCIA]

Pani Anna złożyła w ZGM pismo w sprawie niesprawnej instalacji, ale nie dostała odpowiedzi. W ZGM zachęcają, by w tej sytuacji główna lokatorka mieszkania zastanowiła się jednak nad ogrzewaniem piecowym. Jednak zdaniem pani Anny nie ma szans, by ogrzać 62 metry kwadratowe jednym piecem. Najlepiej, jakby dali jej inne mieszkanie.

- Mieszkanie przy Mickiewicza zostało odświeżone. Ci państwo chcieli dokonać przeróbek, wydzielić trzeci pokój. Kupiliśmy im materiały do remontu, płyty gipsowe i dwa elektryczne grzejniki - tłumaczy Karolina Wojciechowska, rzecznik ZGM. - Instalacja rzeczywiście jest stara i może nie wytrzymać. Oni nie wzięli tego pod uwagę. My tej instalacji jednak nie wymienimy. Naszym zdaniem optymalnym wyjściem jest ogrzewanie piecowe. ZGM nie planował i nie planuje zmiany sposobu ogrzewania. Ci państwo sami podjęli decyzję.

Jak dodaje rzecznik ZGM, stare mieszkanie lokatorzy muszą zdać. Podpisali umowę na początku stycznia. Mieli dwa tygodnie na wyprowadzkę. 28 lutego to ostatni termin. Jeśli się nie zdecydują, mogą z najmu zrezygnować. To jest ostateczne stanowisko ZGM.

- Ci ludzie zachowują się wobec nas nie fair - zaznacza rzecznik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. - Na forum internetowym partner pani Maciejewskiej szkaluje ZGM pomówieniami. Składamy w tej sprawie pozew do sądu.

Anna Maciejewska z kolei zapowiada, że zwróci się m.in. do Rzecznika Praw Dziecka i parlamentarzystów.

Czytelnicy sygnalizują

- Dzwonię z osiedla Chrobrego i przepływającej przez nie, niestety, Strugi Toruńskiej - mówi Czytelniczka.

- Między blokami mieszkalnymi od strony tzw. kotłowni , w pobliżu ul. Batorego, jest mostek. Lokatorzy pobliskich bloków dostają furii na widok przylatujących tu i paskudzących straszliwie gap. Teren należy do Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik”, ale sam mostek do miasta. Efekt jest taki, że nikt o niego nie dba. Nikt go nie czyści. A to siedlisko bakterii, a tym samym chorób. Warto byłoby, żeby sanepid się tym zainteresował.

Zobacz także:

NowosciTorun