Żeby tylko nie padało

Jeszcze kilka dni temu poziom Drwęcy przekraczał stan alarmowy. Chociaż rzeka opadła do poziomu ok. 250 centymetrów, to zagrożenie powodziowe nie minęło.

- Naszą ulicę zazwyczaj zalewa od strony Łaziennej. Na szczęście, wały trzymają - mówi Łukasz Kopka z ul. ks. Kujota. - Z innej strony poniżej drogi i wałów jest już woda. Na zakolu, gdzie mieści się przystań kajakowa, wszystko jest zalane.

Jeszcze kilka dni temu woda przekraczała stan alarmowy.
- W końcu stycznia stan Drwęcy wynosił około 220 centymetrów - mówi Marian Chwiałkowski, szef Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. - Gwałtowna odwilż, duże opady deszczu w powiatach nowomiejskim i ostródzkim spowodował wzrost poziomu rzeki. 

<!** reklama>Jeszcze 10 lutego stan Drwęcy wynosił ok. 260 centymetrów, a dzień później już 263 centymetry.
- Na szczęście, nastąpiło obniżenie. Jednak rzeka nadal monitorowana jest dwa razy dziennie - dodaje Marian Chwiałkowski.

Od poniedziałku woda opadła do 255.
- Wyższy stan spowodował dalsze podtopienia działek pracowniczych przy ulicy Sienkiewicza i Paderewskiego oraz posesji położonych przy ulicach Łaziennej , ks. Kujota i Nad Drwęcą - wylicza Marian Chwiałkowski. - W celu zwiększenia dyspozycyjności i skrócenia czasu udzielenia pomocy przez odpowiednie służby mieszkańcom, których posesje zostaną podtopione burmistrz wprowadził całodobowy dyżur Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Prosimy mieszkańców o usunięcie z działek środków ochrony roślin, chemikaliów oraz przedmiotów i produktów, które mogą ulec zniszczeniu lub przedostać się do wody.

Miasto jest w stałym kontakcie z zaporą na Drwęcy w okolicach Ostródy.
- Konsultujemy się nieustannie. Zrzucają wodę, bo im też grozi zalanie - przyznaje Marian Chwiałkowski. - Teraz najlepiej byłoby, żeby utrzymał się mróz, ale nie było opadów.

Warto wiedzieć
Pod numerami telefonów 501 547 375 lub (56) 498-40-10 można zgłosić problem w związku z wysokim stanem Drwęcy.