Zepsuta huśtawka. Jest odszkodowanie dla dziecka! Rodzice małego Franka wywalczyli je w sądzie
Zepsuta huśtawka. Jest odszkodowanie dla dziecka!
Co się wydarzyło? 23 maja 2017 roku czteroletni wówczas Franek bawił się na huśtawce na boisku pewnego zespołu szkół pod Toruniem. Ani jego opiekunowie, ani tym bardziej sam maluch nie mogli wiedzieć o tym, że bujaczka jest zepsuta.
Na pierwszy rzut oka wyglądała bezpiecznie. W pewnym momencie jednak uchwyt huśtawki odpadł i chłopczyk spadł. Doznał bolesnego złamania obojczyka. Konieczna była hospitalizacja w szpitalu dziecięcym w Toruniu i czterotygodniowe unieruchomienie dziecka w gipsie.
Zobacz także:
Kobiety poszukiwane przej kujawsko-pomorska policję
Daniel Magical i jego matka zatrzymani. Za co?
Policjant z Brodnicy to seryjny gwałciciel?
4-letni Franek przez miesiąc nosić musiał specjalną gipsową kamizelkę. Ciężki gips założony był na prawej ręce, ale obejmował cały korpus i część lewej ręki. Chłopczyk nie tylko przez ten czas wyłączony był z jakiejkolwiek aktywności, ale i realnie cierpiał. Miał problemy z jedzeniem, spaniem, nawet zwykłym przekręcaniem się. Z radosnego, energicznego malca zmienił się w dziecko płaczliwe i marudzące.