Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół nie spełnił oczekiwań zarządu i kibiców

Zbigniew Ornowski
W meczu 14. kolejki pierwszej ligi żużlowcy GTŻ-u Grudziądz przegrali w Poznaniu z tamtejszym PSŻ-em Milion Team różnicą dwudziestu punktów (36:56) .

W meczu 14. kolejki pierwszej ligi żużlowcy GTŻ-u Grudziądz przegrali w Poznaniu z tamtejszym PSŻ-em Milion Team różnicą dwudziestu punktów (36:56).

<!** Image 2 align=right alt="Image 92531" sub="Morten Risager (na zdjęciu) w niedzielnym meczu w Poznaniu był jednym z lepszych zawodników grudziądzkiego GTŻ-u / Fot. Jacek Smarz">Tym samym grudziądzanie zakończyli rundę zasadniczą na przedostatnim miejscu w tabeli.

Porażka w stolicy Wielkopolski nie może nikogo dziwić, tak samo jak jej rozmiary. W zasadzie od początku sezonu grudziądzka drużyna słabo spisuje się na pierwszoligowych torach.

Podopieczni trenera Andrzeja Maroszka byli wyłącznie tłem dla dobrze usposobionych gospodarzy, którzy bardzo szybko uzyskali bezpieczną przewagę, a później ją tylko jeszcze powiększali. Na nic zdały się roszady taktyczne. Większych uwag nie można mieć do postawy Mariusza Puszakowskiego, Mortena Risagera i Olivera Allena, ale i oni nie ustrzegli się wpadek. O reszcie zespołu lepiej nie wspominać. Fatalnie spisali się zwłaszcza Paweł Staszek i Martin Smolinski.

- Jechaliśmy do Poznania z nadzieją na korzystny wynik, ale kolejny raz spotkało nas jedynie spore rozczarowanie - powiedział Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ-u. - W niedzielnym meczu daliśmy kolejną szansę Pawłowi Staszkowi, który zapewniał nas, że udowodni swoją przydatność do drużyny. Jest to dowód, że jest kompletnie nieprzygotowany do sezonu.

<!** reklama>Drużyna GTŻ-u rundę zasadniczą zakończyła na przedostatnim miejscu w tabeli, mając w swym dorobku 12 punktów. Przedsezonowy cel awansu do pierwszej czwórki kompletnie nie wypalił. Przy takiej postawie zespołu trudno będzie grudziądzkiej ekipie uratować się przed barażami o miejsce w I lidze na przyszły sezon.

- Nie ma co ukrywać, że nasz zespół w rundzie zasadniczej nie spełnił oczekiwań zarządu i kibiców. Przy podpisywaniu kontraktów wydawało się, że te nazwiska zagwarantują nam miejsce w pierwszej czwórce, ale rzeczywistość była zgoła odmienna - przyznał prezes, Zbigniew Fiałkowski.- Zawodnicy, którzy mieli być liderami drużyny i zdobywać dużo punktów znacznie zaniżyli swoje średnie biegopunktowe w porównaniu z ubiegłym roku. W takim przypadku trudno liczyć na sukces. Nie pozostało nam nic innego, jak poukładać wszystko od początku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska