Wczorajsze podpisanie umowy sprawia więc wrażenie zaplanowanego od dawna elementu kampanii kandydata PiS na prezydenta.
[break]
Nie sądzę też, by w znaczący sposób wsparcie panny „S” wzmocniło szanse wyborcze Andrzeja Dudy, bo PiS i tak w dużym stopniu zagospodarowało tę część elektoratu, dla którego szef „Solidarności” może być autorytetem, czyli ludzi, którzy na poziomie deklaracji raczej odwołują się do tradycji prawicowej, ale wobec wolnego rynku są nieufni, chcą państwa opiekuńczego, skłonni są bronić przywilejów pracowniczych nawet wtedy, gdy nie mają one żadnego ekonomicznego uzasadnienia. I nie zawracają sobie głowy pytaniami, czy np. postulowane przez obu panów D. zlikwidowanie „śmieciówek” rzeczywiście cudownie sprawi, że ich posiadacze dostaną etaty, czy też może na odwrót - zabierze im ostatnią szansę na zatrudnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?