<!** Image 3 align=none alt="Image 225558" sub="Przy niektórych toruńskich przejściach dla pieszych dobrze by było zainstalować ławki, na zielone światło czekać trzeba coraz dłużej [Fot.: Grzegorz Olkowski]">
Kto ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych? Chyba nie pieszy, który często długo musi czekać na zielone światło, by później urządzać sprint przez pasy, nim światło zgaśnie.
- Do lata przy ulicy Kościuszki, na wysokości jej skrzyżowania z Wojska Polskiego i Świętopełka, było przejście dla pieszych z normalną sygnalizacją - mówi pan Andrzej z Mokrego. - Później zostało ono zamienione na takie z przyciskami dla pieszych, którzy chcą włączyć zielone światło. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że od tego momentu przejście przez dwupasmową ulicę trzeba pokonywać na raty, przy każdym pasie naciskając guzik. To również nie byłoby takie złe, jednak w obu przypadkach na zielone światło trzeba długo czekać, wiele osób, myśląc, że sygnalizacja nie działa, lub po prostu mając dość tego stania, przechodzi więc na czerwonym.<!** reklama>
Czytelnik bezskutecznie szuka sensu w takiej organizacji ruchu, wskazuje również podobne miejsca, w których, jego zdaniem, zdecydowane pierwszeństwo mają zmotoryzowani, a piesi zostali zepchnięci na margines. Wymienia m.in. przejście przez ulicę Grudziądzką, obok skrzyżowania z Warneńczyka i Bażyńskich (nie to na samym skrzyżowaniu, ale nieco dalej, w stronę krzyżówki Grudziądzkiej z Podgórną). Tu również, jak mówi, przeprawa przez oba pasy ruchu zajmuje bardzo dużo czasu.
- Na zielone światło piesi muszą czekać coraz dłużej, a przez pasy przechodzić coraz szybciej - dodaje. - Kuriozalnym tego przykładem jest przejście przez ul. Przy Kaszowniku, gdy się idzie od cmentarza garnizonowego do dworca autobusowego. Za jednym razem pokonać je można tylko biegiem, a przecież na taki sprint nie każdy może sobie pozwolić. Komu te przejścia mają służyć? Niby pieszym, jednak ci są wyraźnie dyskryminowani.
- Przyjrzymy się temu - zapewnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.
Sytuacji przy przejściach nie ma się co dziwić. W Toruniu samochodów przybywa, coraz większy staje się problem z organizacją ruchu. Władze kolejnych miast w Polsce dochodzą do wniosku, że jedynym wyjściem z tej trudnej sytuacji są kroki, które skłonią kierowców do tego, aby z aut przesiedli się do komunikacji miejskiej. Na Śląsku samorządy wprowadzają w autobusach miejskich ulgi dla zmotoryzowanych. Toruń jednak nadal stawia na budowę ogrodzonych ekranami dwupasmowych szos w centrum.
Czytelnicy sygnalizują
- Jednemu z Czytelników bardzo zależy na tym, aby podczas ceremonii otwarcia mostu sfotografować pokaz sztucznych ogni. Szuka informacji o tym, w którym miejscu powinien rozstawić statyw aparatu. Najprawdopodobniej najlepszym miejscem do tego będzie skarpa przy Forcie I. Szczegóły dla zainteresowanych fotografów podamy w środowym wydaniu „Nowości”, proszę ich szukać na s. 6 lub 8.
- Czytelniczka z Wrzosów narzeka na śmieci zalegające na skraju lasu obok ogródków działkowych w okolicy ul. Jaskółczej. Ktoś składuje je tam już od dłuższego czasu, nielegalne wysypisko cały czas się rozrasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?