Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang z polityką w tle

Redakcja
Wspólne wejście sportowców z obu Korei było najbardziej oczekiwanym momentem ceremonii, której przesłanie brzmiało „pokój w ruchu”.
Wspólne wejście sportowców z obu Korei było najbardziej oczekiwanym momentem ceremonii, której przesłanie brzmiało „pokój w ruchu”. Paweł Relikowski
Otwarcie XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu było nie tylko inauguracją międzynarodowego sportowego święta, ale również wydarzeniem politycznym. Tegoroczne przesłanie olimpiady, które brzmi „pokój w ruchu”, zostało podkreślone przez zjednoczenie obu Korei pod jedną flagą oraz obecność północnokoreańskich polityków. Napięcia dyplomatyczne wciąż są jednak żywe.

W piątkowej uroczystej ceremonii otwarcia wzięli udział zagraniczni liderzy, w tym prezydent Korei Południowej Moon Dze In, wiceprezydent USA Mike Pence, polski prezydent Andrzej Duda, premier Japonii Shinzo Abe, a także Kim Yong Nam, przewodniczący północnokoreańskiego parlamentu i ceremonialna głowa państwa oraz Kim Jo Dzong, siostra przywódcy Korei Północnej Kima Dzong Una, ważna postać w Partii Pracy Korei i wiceprzewodnicząca departamentu ds. propagandy i agitacji.

Młodsza siostra Kima Dzong Una, która jest bardzo lojalna bratu, to pierwszy członek północnokoreańskiej rodziny rządzącej, który odwiedził Koreę Południową od czasów wojny koreańskiej w latach 1950-1953. Obie Koree nie zawarły pokoju i formalnie wciąż znajdują się w stanie wojny, obecność przedstawicieli Pjongjangu w ceremonii otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich jest więc wydarzeniem bez precedensu. Niektóre media spekulują również, że Kim Jo Dzong przekaże południowokoreańskim władzom przesłanie od brata.

Obecność Kim Jo Dzong oraz Kima Yong Nama wśród światowych liderów w momencie kiedy Korea Północna jest ostro krytykowana za próby balistyczne i nuklearne, budziła jednak kontrowersje. W piątek, przed ceremonią otwarcia, zagraniczni politycy wzięli udział we wspólnym obiedzie. Jak podaje południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap, Mike Pence powitał Kima Yong Nama, lecz później obaj politycy wyraźnie się unikali. Amerykański wiceprezydent, który miał siedzieć podczas obiadu koło Kima Yong Nama, wyszedł też po zaledwie kilku minutach. Stany Zjednoczone i Korea Północna mają obecnie najbardziej napięte stosunki od dekad. Reżim przeprowadza bowiem próby pocisków balistycznych międzykontynentalnego zasięgu, które zagrażają terytorium USA. Chłodny stosunek Waszyngtony do Pjongjangu pokazuje również fakt, że wraz z Mike’m Pencem do Pjongczangu przybył Fred Warmbier, ojciec amerykańskiego studenta Otta Warmbiera, który zmarł po wyjściu z północnokoreańskiego więzienia.

Tegoroczne Zimowe Igrzyska Olimpijskie są jednak niezwykłe pod kątem relacji między Koreą Północną a Południową. Delegacje obu Korei pojawiły się w piątek na stadionie pod jedną flagą, którą wspólnie trzymali hokeistka z Północy Chung Gum Hwang i bobsleista z Południa Won Yun-jong. Zjednoczonej koreańskiej reprezentacji machali Moon Dze In oraz Kim Jo Dzong. Kamera pokazała także moment, gdy południowokoreański prezydent – który już wcześniej przywitał się z delegacją z Pjongjangu – podał rękę siostrze Kima Dzong Nama. Wcześniej na obiedzie wyraził on nadzieję, że olimpiada w Pjognczangu przejdzie do historii jako „dzień, który zapoczątkował pokój”.

Wspólne wejście sportowców z obu Korei było najbardziej oczekiwanym momentem ceremonii, której przesłanie brzmiało „pokój w ruchu”. Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Plimpijskiego Thomas Bach nazwał ten moment w swoim przemówieniem „wspaniałym przykładem zjednoczonej siły” i „cudownym gestem”, który „wszystkich wzruszył”.

– Dołączamy do was w tym przesłaniu pokoju i niesiemy go dalej. Zjednoczeni w naszej różnorodności jesteśmy silniejsi od wszystkich sił, które chcą nas rozdzielić – mówił Bach.

Wizyta północnokoreańskich polityków oraz zjednoczenie sportowców z obu krajów jest według światowych komentatorów znakiem, że reżim chce naprawić relacje z Koreą Południowej. Jednak, jak podkreśla BBC, władze Korei Północnej raczej nie zrezygnują z przeprowadzania testów balistycznych i nuklearnych. Świadczy o tym m.in. ż fakt, że dzień przed otwarciem sportowego wydarzenia w Pjongjangu odbyła się coroczna defilada wojskowa, którą po raz pierwszy od 40 lat zorganizowano w lutym, a nie w kwietniu. Oprócz tego w Korei Północnej, z której do Pjongczangu przyjechało 22 sportowców oraz licząca ponad 400 osób delegacja, nie wyemitowano otwarcia tegorocznego olimpiady, podaje BBC Sport.

Nie wszystkim w Korei Południowej podoba się również obecność Koreańczyków z Północy. W piątek, tuż przed otwarciem igrzysk, licząca około 800 grupa demonstrantów protestowała przeciwko obecności Korei Północnej w Pjongczangu. Spalono flagi tego kraju, podarto również zdjęcie Kima Dzong Una. Na jednym z transparentów pojawił się napis „Panie prezydencie, zbombardujcie Koreę Północną”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang z polityką w tle - Strefa Biznesu

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska