Zjednoczeni w walce o podwyżki

50-procentowego wzrostu płac, utrzymania uprawnień emerytalnych, a także dotychczasowych zapisów w Karcie Nauczyciela dmagają się oświatowe związki zawodowe.

<!** Image 2 align=right alt="Image 82627" sub="O historycznym porozumieniu oświatowych związków świadczy też flaga “Solidarności”, która zawisła obok tej ZNP / Fot. Gerard Szukay">To nie pierwsze tego typu żądania, ale dzięki podpisanemu kilka dni temu porozumieniu, wszystkie związki zawodowe w tych sprawach będą aktywnie współdziałać, co wcześniej się nie zdarzyło. Skąd ta nagła zmiana?

- Wcześniej dominowała polityka, która była na pierwszym miejscu, a teraz zjednoczył nas wspólny cel i fakt, że zyskają wszyscy nauczyciele - mówi Marek Maćkiewicz, przewodniczący KZ NSZZ „S”.

Pod porozumieniem podpisali się także Róża Lewandowska, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Grudziądzu, Henryk Sokołowski, przewodniczący sekcji NSZZ “Solidarność” regionu toruńskiego oraz Tomasz Kempski, wiceprezes oddziału ZNP w Grudziądzu.

<!** reklama>- Dokument ten w praktyce oznacza, że w walce o wspólne cele będziemy aktywnie współdziałać - mówi Róża Lewandowska. - Dotychczas wspieraliśmy się biernie. My, 29 kwietnia weźmiemy udział w pikiecie przed Urzędem Wojewódzkim, zorganizowanej przez “Solidarność”, a oni razem z nami, 27 maja przystąpią do strajku.

Związkowcy mimo otrzymanej w tym roku 10-procentowej podwyżki, już wspólnie, domagają się minimum 50-procentowego wzrostu płac w ciągu dwóch lat, zachowania obecnych uprawnień emerytalnych oraz utrzymania praw i obowiązków zapisanych w Karcie Nauczyciela. Jak mówią nie chodzi tylko o pieniądze, ale o działania Katarzyny Hall, minister edukacji, zmierzające ich zdaniem, do wizji prywatnych szkół i przedszkoli w kraju.

Majowy strajk polegał będzie na nie wpuszczaniu uczniów do szkół. Do zaplanowanych na ten dzień matur w takim wypadku, nie dojdzie.