"žKocie oczka" na moście

Odnowione pasy, elementy odblaskowe, załatane dziury to rezultat prac, jakie w ostatnich dniach podjęli drogowcy na moście drogowym w Toruniu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 164682" sub="Elementy odblaskowe zamontowano wzdłuż linii rozdzielających pasy ruchu / Fot. Adam Zakrzewski">Nawierzchnia jezdni na jedynej toruńskiej przeprawie mostowej była po odwilży w tragicznym stanie. Nie było widać pasów na jezdni. Przy krawężnikach pojawiły się dziury. Kierowcy mieli więc mniej miejsca i jazda niedawno stworzonymi trzema pasami ruchu stała się fikcją.

Po artykule „Nowości” w tej sprawie drogowcy odnowili pasy na moście drogowym oraz załatali również wszystkie dziury i ubytki w jezdni, jakie pojawiły się po wahaniach temperatury.

- Wykorzystaliśmy moment ocieplenia i dokonaliśmy napraw i konserwacji, które z pewnością poprawią bezpieczeństwo i jakość przejazdu przez most - mówi Andrzej Glonek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.

<!** reklama>W nocy czwartku na piątek na moście zostały zamontowane tzw. „kocie oczka”. Są to punktowe elementy odblaskowe, które zostały ułożone wzdłuż świeżo wymalowanych pasów.

- Te elementy odblaskowe, spotykane dotychczas na drogach poza miastami, są wytrzymałe na uderzenie i ścieranie. Zapewniają one dobrą widoczność w nocy i w czasie deszczu - dodaje dyrektor Andrzej Glonek.

Elementy odblaskowe zostały zamontowane wzdłuż linii rozdzielających pasy ruchu na całej długości mostu oraz na dojazdach w rejonie placu Armii Krajowej.

- Sytuacja na moście fakty- cznie się poprawiła - mówi Ewelina Popiel, dojeżdżająca codziennie do pracy w centrum Torunia z Czerniewic. - Niech tylko drogowcy bacznie przyglądają się sytuacji na moście, bo szybko może się pogorszyć. Przecież do końca zimy jeszcze daleko.

To nie koniec udoskonaleń na toruńskim moście imienia Józefa Piłsudskiego. Kolejnym elementem będzie ułatwienie przejazdu samochodom służb ratowniczych. To rozwiązanie znajduje się na końcowym etapie projektowania.

Założenie jest takie, że dyspozytor z centrum zarządzania przy ulicy Legionów będzie mógł włączyć czerwone światła, aby umożliwić bezkolizyjny przejazd samochodom służb ratowniczych. Dzięki takiemu rozwiązaniu dyspozytor wstrzyma ruch innych pojazdów, a obraz całej sytuacji będzie obserwował na monitorach dzięki kamerze zainstalowanej nad placem Rapackiego. Szczegóły tego rozwiązania mają być przedstawione w nadchodzących dniach.