O problemie z sygnalizacją świetlną na przejściu dla pieszych przez ulicę Kościuszki w Toruniu (przy jej skrzyżowaniu z ulicami Świętopełka i Wojska Polskiego) pisaliśmy wielokrotnie.
**
Zobacz też: Zakaz odwiedzin w szpitalu przy ulicy Batorego**
- Czy jest szansa, by tę sprawę w końcu załatwić? - pyta mieszkanka wieżowca przy ulicy Świętopełka. - Światła w tym miejscu w ogóle nie są dostosowane do realiów ruchu pieszych. Tędy chodzi wiele młodych osób na zajęcia w budynkach UMK przy ulicy Batorego czy do znajdujących się obok szkół. Przede wszystkim z przejścia korzystają ludzie starsi. Chodzą do kościoła Chrystusa Króla czy sklepów położonych po jednej lub drugiej stronie Kościuszki oraz na przystanki autobusowe i tramwajowe. Tymczasem zielone światło dla pieszych uruchamiane jest w bardzo dużych odstępach czasu, a poza tym pali się bardzo krótko. Osoby starsze nie są w stanie zdążyć z przejściem przez dwie jezdnie Kościuszki i tory tramwajowe. Naprawdę nikt ze służb miejskich nie dostrzega tego problemu?
Problem w interpelacjach poruszają też toruńscy radni. Prezydent Michał Zaleski na początku lutego odpowiedział jednemu z nich, że sprawą ewentualnej zmiany cykli świateł na przejściu na Kościuszki zajmie się Komisja Organizacji i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na posiedzeniu w połowie miesiąca. Jakie są więc jej ustalenia?
Zobacz także: Kto rządzi na Manhattanie?
Okazuje się, że przynajmniej na razie zmian w tym miejscu raczej nie będzie. Komisja orzekła, że w 2015 roku cykl świateł dostosowywany był do potrzeb mieszkańców, ruchu tramwajowego i drogowego.
- Dlatego trochę dziwią mnie te zastrzeżenia, ponieważ nie dochodziły do nas żadne takie sygnały. A gdyby wydłużyć zielone światło dla pieszych, to tworzyłyby się korki na ulicy, a przecież nie o to chodzi - mówi Marcin Kowallek z Urzędu Miasta Torunia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?