Zakończyły się zmagania drużyn rywalizujących w ramach Grudziądzkiej Amatorskiej Ligi Siatkówki. W hali na osiedlu Mniszek rozegrano w sobotę ostatnie mecze.
<!** Image 2 align=none alt="Image 171915" sub="Mecze w tegorocznej edycji GALS były bardzo zacięte i często kończyły się po trzysetowych partiach Fot. Łukasz Partyka">Przed ostatnią serią spotkań wielu uczestników faworyta do końcowego triumfu upatrywało w podopiecznych Leszka Krawieckiego. Juniorzy Stali grali przez całe rozgrywki bardzo równo. - Ich siłą jest to, że w każdym meczu mogą wystawić szeroki skład - przyznaje Zbigniew Ponikowski, grający trener zespołu Zryw Wielki Lubień. - Pozostałe drużyny mają z tym czasem problemy, bo zawodnicy muszą pogodzić sport ze swoimi obowiązkami.
W sobotę o godz. 15 rozpoczęły się zmagania ostatniej serii spotkań. Rywalizowano na dwóch boiskach. Na jednym grano o miejsca 5-8, a na drugim o medale. W tej pierwszej grupie dwa zwycięstwa odniosły Grzmoty, a jedno ekipa Glaz-Tech. Siatkarze z Ochotniczej Straży Pożarnej ze Świecia n/Osą tym razem meczu nie wygrali. Rywalizacja na głównym parkiecie była bardzo zażarta. Zawodnicy wkładali wiele wysiłku i poświęcenia do swojej gry. Nie brakowało ostrych dyskusji z sędziami. Mimo, że liga miała charakter amatorski, to grano na całego.
<!** reklama>- U nas może wystąpić zawodnik, który grał kiedyś zawodowo - informuje Zbigniew Lewandowski, organizator zawodów. - Musi tylko upłynąć odpowiedni czas od jego ostatnich takich występów.
Zdecydowanie najbardziej znaną postacią ligi był Piotr Gabrych, olimpijczyk z Aten. Zespół Net, w którym grał, wygrał w sobotę z Konturem 2:1, ale i taki nie zmieścił się na „pudle”. - Wszystkie zespoły prezentowały wysoki poziom gry, a mecze były zacięte i dramatyczne - ocenia Zbigniew Lewandowski. - Wiele meczów kończyło się po trzysetowych partiach. Emocji nie brakowało.
Kontur musiał nadrabiać zaległości, ponieważ nie grał tydzień wcześniej. W drugim meczu bez straty seta zawodnicy ci rozprawili się z zespołem Zrywu Wielki Lubień. W ostatnim meczu zagrali z juniorami Stali. W pierwszej odsłonie do dziewiętnastu wygrali zawodnicy Leszka Krawieckiego, ale po chwili rywale wyrównali stan meczu, zwyciężając drugą partię w takich samych rozmiarach. O wszystkim zadecydował trzeci set.
- W tej edycji ligi nastąpiła zmiana warty i do głosu doszła młodzież - mówią organizatorzy. - Stal grała bardzo dobrze, przegrywając w całych rozgrywkach tylko jeden mecz. Dzięki temu mogli w sobotę fetować swoje zwycięstwo.
Warto dodać, że sukces młodych zawodników jest historyczny. Rywalizują oni bowiem w GALS od kilku lat, ale wygrali całe zawody dopiero po raz pierwszy.- Startujemy tu głównie po to, by ogrywać młodzież w kontekście ich występów w lidze - tłumaczy Leszek Krawiecki, opiekun juniorów. - Nigdy nie ciąży na nas presja wyniku, ale zwycięstwo cieszy.
Fakty:
W zawodach najlepsi byli:
- końcowa kolejność: Stal Grudziądz, Kontur, Zryw Wielki Lubień, Net, Glaz - Tech, Grzmoty, OSP Świecie n/Osą
- skład zwycięzców: Dawid Kołodziej, Miłosz Jankowski, Mateusz Wożniak, Artur Szablewski, Karol Jeliński, Patryk Dembek, Paweł Przystawski, Damian Ilczyszyn, Andrzej Chociaj, Sylwester Urban, Bartosz Podlewski, Marcin Krawiecki, Hubert Groszewski, Jakub Borc, Leszek Krawiecki (trener)
- wyróżnienia: Tomasz Łącz(OSP), Szymon Strojny(Grzmoty), Sławomir Kutrzyk(Glaz-Tech), Wiesław Kijora(Net), Adam Machalski(Zryw), Robert Zdrojewski(Kontur), Dawid Kołodziej(Stal)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
