Na pograniczu Chełmińskiego Przedmieścia i Wrzosów, tabliczki z nazwami osiedli zostaną niebawem przesłonięte przez znaki ostrzegające o robotach drogowych. Rozpoczęła się przebudowa ul. Polnej, podobny los czeka Szosę Chełmińską, drogowcy przemierzają się do remontu ul. Kaszubskiej oraz fragmentu ul. Świętego Józefa od skrzyżowania z Osiedlową po Kaszubską. Ta ostatnia inwestycja będzie omawiana podczas drugiego etapu konsultacji społecznych. Na spotkanie drogowcy zapraszają 15 lutego o godz. 17.30 do Szkoły Podstawowej nr 5 przy ul. Żwirki i Wigury 1.
Co nowego?
Projektanci omówią zmiany wprowadzone do koncepcji, uwzględniające propozycje uczestników poprzedniego spotkania. Chodzi m.in. o wyniesienie skrzyżowania ul. Wodociągowej z ul. Kaszubską i zmianę geometrii przejść dla pieszych oraz drogi rowerowej na tym rozwidleniu, wprowadzenie miejsc postojowych wzdłuż ul. Kaszubskiej, poszerzenie drogi rowerowej do trzech metrów, zamianę ciągu pieszo-rowerowego na chodnik oraz drogę rowerową po stronie wschodniej na odcinku ul. św. Józefa do ul. Długiej i do Szosy Chełmińskiej.
Czytaj też: Bakterie kałowe i substancje rakotwórcze w suplementach diety
Przy okazji tego dzielnicowego ożywienia budowlanego, wracają różne problemy, jak choćby kłopoty części mieszkańców działek świętego Józefa z notorycznie zalewającą ich posesje wodą. O ich kłopotach pisaliśmy już wiele razy. Niektórzy Wenecję w piwnicach i garażach mają już od trzech dekad.
Skoro już kopiemy...
- Czy w związku z przebudową Polnej nie można by było wreszcie naszego problemu rozwiązać, budując odwodnienie? - pyta Jerzy Nadolecki, właściciel domu na wodzie przy ul. Cichej.
Zobacz też
Czytaj dalej - kliknij poniżej:
- Aby obniżyć poziom wody na tym osiedlu trzeba by było zbudować drenaż przy ul. Polnej, a także Orzechowej lub Morycińskiego - mówi Rafał Wiewórski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Obniżenie zwierciadła wody spowodowałoby natomiast usychanie drzew. Między ulicą Orzechową i Morycińskiego mielibyśmy pustynię. Dodatkowo musielibyśmy całkowicie wstrzymać przebudowę ulicy Polnej, unieważnić zezwolenie na realizację inwestycji drogowej, zdobyć nową decyzję środowiskową na odwonienie i uzyskać ponowne zezwolenie. To oznacza, że za przebudowę Polnej moglibyśmy się zabrać ponownie po trzech latach.
Jak mówi dyrektor MZD, ze względu na ukształtowanie terenu, taka operacja, musiałaby się również wiązać z bardzo poważnymi robotami ziemnymi, bez gwarancji sukcesu.
Czytaj też: Pijany kierowca potrącił śmiertelnie kobietę w Grzywnie
Drenaż indywidualny
Zdaniem szefa drogowców, znacznie prostszym i tańszym rozwiązaniem jest budowa wokół zalewanych domów drenażu opaskowego. Wykonuje się go na terenie posesji. Należy najpierw zrobić wykop dookoła fundamentów, które trzeba zaizolować, a na dnie wykopu zainstalować specjalną rurkę, podłączając całość do kanalizacji deszczowej. Jest to rozwiązanie dużo tańsze, jednak z punktu widzenia zalewanych lokatorów rzecz nie będzie taka oczywista, ponieważ za zainstalowanie drenażu musieliby zapłacić z własnych kieszeni.
Mimo wszystko jest to jakiś postęp, jeszcze niedawno mieszkańcy słyszeli od urzędników, że poza drenażem powinni również zbudować na swoich działkach małe przepompownie.
Zobacz też
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?