Zmiany w Ogrodzie Zoobotanicznym w Toruniu. Będą tańsze ceny biletów!

W ogrodzie nawet o tej porze roku jest co oglądać. Ciepłem i światłem kusi przede wszystkim ptaszarnia pełna egzotycznych stworzeń. Mieszkają tam między innymi objęte specjalnymi programami ochrony i zagrożone wyginięciem kakadu białoczuba, turako angolski, turako rdzawy i szpak balijski. Atrakcją są też lemury, mundżaki, rysie, karakale czy niedźwiedzica Volta, która – mimo przymrozków - jak na razie nie zamierza zapadać w sen zimowy.

Bardzo ciekawe okazać się może także obserwowanie przyrody w jesiennej szacie. W toruńskim zoo jest wiele drzew i krzewów – w tym pomników przyrody – które wciąż mają resztki liści, inne owocują. Do tych ostatnich należą kasztany jadalne, pigwowce japońskie, derenie. Co nietypowe, w ostatnich dniach w ogrodzie można było spotkać alpinistów. Prowadzili oni prace pielęgnacyjne na drzewach - usuwali martwe i opanowane przez pasożyty gałęzie.

W zoo pojawiły się także akcenty związane z Halloween – fantazyjnie wydrążone dynie. Najbardziej ucieszyły się wszędobylskie surykatki, które natychmiast zaczęły wchodzić do ich środka.

Wybierając się jesienią do Ogrodu Zoobotanicznego przy ul. Bydgoskiej warto zwrócić też uwagę na rozbrykane pandy małe – Ogonka i Bezogonka. Ciekawostką są także pancerniki bolita południowy, które mieszkają w herpetarium. Samiec - dzięki ogłoszonemu w „Nowościach” konkursowi - dostał wymowne imię Gustlik. Samica, która przyjechała z Opola niejako automatycznie otrzymała imię Honorata. I choć początek znajomości pomiędzy pancernikami był bardzo burzliwy, to teraz żyją one w świetnej komitywie. Dyrekcja ogrodu liczy nawet na to, że z czasem pojawi się potomstwo.

Obejrzyj także: Najnowszy odcinek Spod Ekranu

NowosciTorun