Zmiany w toruńskim ogrodzie: jedne zwierzęta pojechały w świat, inne zamieszkały w zoo na Bydgoskim Przedmieściu

Bożonarodzeniowa szopka w Ogrodzie Zoobotanicznym na Bydgoskim Przedmieściu to już tradycja. Przed świętami pod wiatą dydaktyczną stają figury świętej rodziny i zabytkowe narzędzia gospodarskie, jakie zapewne były w prawdziwej stajence. Są też choinki i światełka. Szopkę oglądać można do 10 stycznia 2021 roku.

Zobacz wideo: Czego szukaliśmy w Internecie w 2020 roku?

Taraje, czyli koty lubiące wodę

Przychodząc do ogrodu warto dokładnie przyjrzeć się jego mieszkańcom. Szczególnie, że w ostatnim czasie ich przybyło. Od września w naszym zoo mieszkają Tom i Timmy . To przywiezione z Niemiec taraje, niezwykłe drapieżniki w kocim świecie. Żaden ogród w Polsce nie ma tego gatunku. Woda to jest właśnie to, co odróżnia taraje od innych kotów. Ich ulubionymi siedliskami są nizinne mokradła, tereny bagienne, okolice jezior, a także lasy łęgowe i namorzynowe. One nie tylko nie boją się wody, ale potrafią świetnie pływać. Natura doskonale przystosowała tego kota do życia w takim środowisku i korzystania z wodnych warunków. Grube futro chroni go przed wilgocią. Zewnętrzna warstwa szorstkiego włosia zatrzymuje wodę, która nie dostaje się do skóry, ani nawet do izolującej warstwy wewnętrznego futra. Taraj posiada błonę pławną między palcami, która ułatwia mu pływanie, a także poruszanie się po bagiennych terenach. Ogon to dla niego ster, którym posługuje się w wodzie. Żeby złapać rybę taraj potrafi wskoczyć na głęboką wodę, a wielkie oczy pozwalają mu błyskawicznie zlokalizować zdobycz.

Taraj jest uznawany za narodowe zwierzę Bengalu Zachodniego. Niestety, jako jeden z wielu gatunków pada ofiarą ludzkiej działalności: jest zabijany dla mięsa i skór, a także niszczone są jego naturalne siedliska. Hodowla taraja w ogrodach zoologicznych jest bardzo trudna.

Są nowe ptaki, małpki i żółwie

Przybyły też nowe gatunki bardzo rzadkich i zagrożonych wyginięciem ptaków. To kukabury australijskie, gołębie wyspiarskie płowobrzuche, gołąbki zielonoskrzydłe, kitty czerwonodziobe i gołębie korońce. Niedawno w zoo urodziły się bliźnięta miniaturowych małpek pigmejek, a w herpetarium zamieszkał nowy gatunek małpek – tamaryny cesarskie, których charakterystyczną cechą są długie nosy. Mamy też w Toruniu żółwie promieniste, dla których naturalnym środowiskiem jest Madagaskar. Zamieszkały więc z pochodzącymi z tego samego obszaru lemurami. Jesienią na świat w zoo przyszła też nietypowa, bo biała alpaka.

Bezpiecznie na powietrzu

Trzeba było także pozbyć się nadwyżek hodowlanych. W związku z tym do ogrodu w dalekiej Anglii pojechała urodzona w Toruniu pancerniczka Marusia. Do Zoo „Leśne zacisze” koło Kielc przetransportowano także dwa młode takiny miszmi, które przyszły na świat w toruńskim ogrodzie.

Tu warto dodać, że przez lipiec i sierpień toruńskie zoo odwiedziła rekordowa liczba zwiedzających – było ich w sumie 35 tys. To znaczy, że każdego dnia przychodziło do ogrodu ponad pół tysiąca ludzi. Wszyscy uznali to miejsce za bezpieczne w groźnych czasach pandemii. I tak jest nadal. Ogród można odwiedzać bez ograniczeń, choć trzeba po nim spacerować w maseczkach.