Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żółw czerwonolicy w Puławach. Miasto walczy z wyjątkowo inwazyjnym gatunkiem. Zobacz zdjęcia!

Karolina Ryniak
Karolina Ryniak
Uważany jest za gatunek niezwykle inwazyjny. Zagraża m.in. naszym rodzimym żółwiom błotnym. Mowa o żółwiu czerwonolicym, z którym próbują się obecnie uporać m.in. Puławy.

- Dochodzą do nas sygnały, że żółw ten jest wypuszczany w okolicach łachy wiślanej oraz innych zbiorników wodnych na terenie miasta - informuje puławska straż miejska.

Gad ponoć znakomicie czuje się w kanale zrzutowym ciepłych wód z Zakładów Azotowych oraz utworzonym przez nie rozlewisku.

- Dlatego apelujemy, aby nie wyrzucać żółwi hodowanych w domu do pobliskich rzek i kanałów, gdyż mogą być potencjalnym zagrożeniem dla rodzimej fauny – apelują strażnicy.

Żółw czerwonolicy jest podgatunkiem żółwia ozdobnego pochodzącego z Ameryki Północnej i bywa hodowany w domowych warunkach. Stanowi duże zagrożenie dla żółwia błotnego, ale nie tylko. Znajduje się w rankingu stu najgroźniejszych gatunków inwazyjnych na świecie. Najbardziej rozpowszechniony został w latach '90 ubiegłego wieku. Ze sklepów zoologicznych do domów na całym świecie trafiło około 5 mln sztuk żółwia czerwonolicego.

- Ten podgatunek żółwia ozdobnego to bardzo duże zagrożenie dla naszej fauny. Szybko rośnie, aklimatyzuje się przy ciepłych zbiornikach wodnych dużych aglomeracji, wyjadają ikrę. Najniebezpieczniejsze są jednak choroby, które przenosi – mówi Radosław Olszewski z Poleskiego Parku Narodowego.

Sprawą zajęło się Narodowe Centrum Nauki, które sfinansowało projekt odłowu żółwia czerwonolicego. W programie brała udział lubelska Fundacja Epicrates, Uniwersytet Przyrodniczy z Lublina oraz PIW-et PIB w Puławach (Państwowy Instytut Weterynarii – Państwowego Instytutu Badawczego).

Głównym zadaniem grupy badawczej było oszacowanie populacji tego podgatunku oraz sprawdzenie patogenów, które przenoszą. To był największy tego typu program na świecie. Z samego zalewu Zemborzyckiego odłowiono wtedy 60 sztuk żółwia czerwonolicego.

- Ludzie zaczęli wypuszczać ten podgatunek na wolność, bo prawdopodobnie kupując żółwia nie spodziewali się, że tak urośnie. Dorosły osobnik ma 30 cm długości i potrzebuje przynajmniej 300 litrów części wodnej plus wyspę w terrarium - tłumaczy Bartosz Gorzkowski z Fundacji Epicrates, zajmującej się gatunkami egzotycznych zwierząt.

- Żółw czerwonolicy potrafi pokonywać duże odległości drogą lądową, jest przy tym silniejszy i agresywniejszy od żółwia błotnego. Wypiera go z siedlisk i miejsc do wygrzewania. Żółwie czerwonolice zaburzają też równowagę w naszym ekosystemie. Dorosły osobnik w ciągu roku zjada 10 kg ikry. Najbardziej destrukcyjny wpływ mają jednak patogeny, które przenosi i które wcześniej nie były znane w tej strefie - dodaje Gorzkowski.

W ostatnim czasie żółw czerwonolicy został zauważony w Puławach w okolicach ul. Chmielowskiego. Gad został przetransportowany do lecznicy weterynaryjnej. Stamtąd trafi do siedziby Fundacji Epicrates w Lublinie, gdzie przejdzie kwarantannę i zostanie przebadany. Przypominamy, że posiadanie egzotycznych zwierząt wymaga pozwolenie od RDOŚ. Przetrzymywanie tego typu zwierząt bez zezwolenia jest wykroczeniem i grozi karą 5 tys. zł.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żółw czerwonolicy w Puławach. Miasto walczy z wyjątkowo inwazyjnym gatunkiem. Zobacz zdjęcia! - Kurier Lubelski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska