Jeszcze przed piątkowym wieczorem sytuacja w tabeli PGE Ekstraligi nieco się wyklarowała - po rozegraniu zaległego meczu między Włókniarzem a Falubazem. Z Częstochowy goście wywieźli punkt za remis, gospodarzom zostały dwa (1+ bonus). Takie rozwiązanie sprawiło, że jeszcze zmalały szanse na utrzymanie Unii Leszno. Byki musiały liczyć nie tylko na trzypunktową wygraną nad Stalą Gorzów, ale też porażki Falubazu (w niedzielę za Apatorem) i ZOOleszcz GKM u siebie.
Grudziądzanie mieli jednak inne plany na piątkowy wieczór - pokonanie Włókniarza i wywalczenie bonusa (lub pozbawienie go gości). To oznaczało konieczność odrobienia strat z Częstochowy, czyli zdobycia minimum 51 punktów.
Mimo że nad stadionem wisiały czarne chmury, mecz się rozpoczął. Grudziądzanom nie udawało się odskoczyć od rywali, bo dobrą formę prezentowali częstochowscy seniorzy.
Po pięciu wyścigach na tablicy wyników był remis (15:15), a warunki na torze były coraz bardziej wymagające. Gdy zawodnicy wyjechali do szóstego wyścigu i stanęli pod taśmą, rozpadało się na dobre. Sędzia nakazał zawodnikom zjechać do parkingu, a po krótkich konsultacjach przerwał spotkanie.
Znamy już termin powtórki - mecz ZOOleszcz GKM Grudziądz - Włókniarz Częstochowa ma odbyć się w niedzielę (11 sierpnia), początek o godz. 14.00.
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
