Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żurawina zdrowa, ale droga [POGOTOWIE REPORTERSKIE]

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Jak skorzystać z karty podarunkowej? - zastanawia się nasza Czytelniczka
Jak skorzystać z karty podarunkowej? - zastanawia się nasza Czytelniczka Sławomir Kowalski
Co zrobić, gdy stoi się przy kasie i nagle okazuje się, że towar, który włożyliśmy do koszyka, kosztuje o wiele więcej? Czy można go odłożyć z powrotem na półkę? Można, ale tylko w niektórych sklepach.

[break]
Pani Barbara w styczniu robiła zakupy w jednym z dużych i znanych supermarketów. Kupowała przede wszystkim produkty spożywcze. Na stoisku z owocami postanowiła nabyć suszone owoce, za które - jak mówi - przepłaciła.

- Wzięłam żurawinę i morele. Zachęciła mnie cena, która była przyklejona obok owoców. Niestety, jak okazało się w momencie płacenia przy kasie, ta cena była dużo wyższa. Pani ekspedientka poinformowała mnie, że teraz muszę zapłacić, bo ona już skasowała towar i nie może tego wycofać. Tłumaczyłam, że na stoisku cena owoców była inna, ale pani stwierdziła, że to mój błąd. Sama zwątpiłam i przyznałam jej rację, bo może faktycznie źle spojrzałam, ale byłam zaskoczona, że nie mogę zwrócić towaru. Przecież tak czasem się zdarza. Pani, która mnie obsługiwała widząc moją minę nie zaproponowała mi zwrotu, a bon o wartości 40 złotych do wykorzystania przy następnych zakupach - opowiada Czytelniczka.

Rekompensata od sklepu

Kobieta stwierdziła, że skoro nie może zapłacić mniej, to zawsze jest to jakieś rozwiązanie, ponieważ zakupy i tak trzeba robić.

- Byłam pewna, że wykorzystam ten bon, bo przecież nie kupiłabym bez potrzeby suszonych owoców za 40 złotych. Kilka dni później poszłam z nim do tego samego sklepu. Mój koszyk był wypełniony różnymi produktami, tak by nie przekroczyć wartości mojego bonu. Niestety, przy kasie okazało się, że nie mogę z niego skorzystać, ponieważ specjalny czytnik nie działa - opowiada pani Barbara, która czuje się oszukana przez sklep, w którym robiła zakupy.

Kobieta najpierw zapłaciła za suszone owoce o wiele więcej niż zwykle, a później nie mogła zapłacić za zrobione zakupy za pomocą bonu, który dostała od supermarketu. Czy może jeszcze zgłosić reklamację? Tak, ale wyłącznie na bon podarunkowy, bo tylko on podlega reklamacji.

Dobra wola sprzedawcy?

Bożena Sawicka z Biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów tłumaczy, że tak naprawdę nie możemy oddać towaru zakupionego w sklepie stacjonarnym. Klienci mają świadomość, co kupują, widzą dany towar, więc nie podlega on zwrotowi.

- Wszystko zależy od dobrej woli sprzedawcy. Jeśli Czytelniczka mówi, że być może źle spojrzała na cenę suszonych owoców, to jest to jej wina i sprzedawca nie ma obowiązku, aby pozwolić na zwrot towaru. W tym przypadku wykazał się też życzliwością, ponieważ kobieta otrzymała bon podarunkowy na zakupy w sklepie, ale wcale nie miał takiego obowiązku - tłumaczy Bożena Sawicka z Biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów, dodając, że zupełnie inaczej sytuacja wyglądałaby, gdyby cena owoców na stoisku była inna. Wtedy warto reklamować towar. W obecnej sytuacji nasza Czytelniczka może reklamować jedynie bon, który otrzymała w sklepie w ramach rekompensaty.

- Bon można reklamować, ponieważ supermarket się do czegoś zobowiązał. Czytelniczka ma prawo z niego skorzystać, dlatego jak najszybciej powinna skontaktować się w tej sprawie ze sklepem - dodaje Bożena Sawicka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska